8 lat mińskiego WTZ

Istniejący od ośmiu lat Warsztat Terapii Zajęciowej (WTZ) przy mińskim Caritas obchodził w ubiegłą środę 8-lecie swego istnienia. Od początku jego szefową jest Alicja Mazurek, która na rocznicową galę zaprosiła wszystkich mińskich vipów. Przyszli nieliczni, ale aukcja prac podopiecznych WTZ i tak się udała...

Szczodre anioły

8 lat mińskiego WTZ / Szczodre anioły

Każdy z nas jest aniołem, który ma tylko jedno skrzydło - twierdził Luciano de Crescenzo i natychmiast radził, co trzeba zrobić, by się wzbić ponad ziemię. To proste, należy wziąć się w objęcia.
Warsztaty terapeutyczne właśnie dają to drugie skrzydło poszkodowanym przez los. Do Mińska Mazowieckiego przyjeżdża codziennie 30 niepełnosprawnych, by w sześciu grupach (krawieckiej, plastycznej, gastronomicznej, ogrodniczej, muzyczno-teatralnej i technicznej) przygotowywać się do pracy i samodzielnego życia. Terapia to nie tylko ogólne usprawnienie do osobistej zaradności, ale również przygotowanie do życia w społeczności pod kątem psychicznym. Czy to się udaje? Weryfikatorem jest oczywiście samo życie, ale już teraz można dostrzec efekty pracy terapeutycznych profesjonalistów.
Dowodem ich trudu podczas rocznicowych uroczystości stał się spektakl „Tam, gdzie spadają Anioły”, rzecz o losie człowieka, który zależy od przypadku, przeznaczenia, a może od Bożej opatrzności, jeśli w nią wierzymy. A warto, bo utrata swego Anioła Stróża grozi nieobliczalnymi skutkami. Podobnie jak utrata miłości narażająca każdego z nas na ból i strach przed nieznanym. Aniołowie (ci z nieba i ziemi) dają nam siłę, odwagę i - co chyba najważniejsze - nadzieję na szczęśliwe życie. Bohaterka poetycko-pantomimicznej suity doskonale o tym wiedziała, przechowując anielskie pióro po utraconym Bożym Stróżu. Zagrała ją Emilia Kiełbasa (debiutantka) a tą, która wcieliła się w jej powiernika, była Elżbieta Gałązka - utalentowana nie tylko aktorka, ale i malarka. Całość widowiska przygotowała Agnieszka Sawicka, a pozostałe role anielskie i ludzkie zagrali - Agnieszka Duszczyk, Katarzyna Brześkiewicz, Agnieszka Popis, Dariusz Piętka (debiut), Grzegorz Sobotka, Piotr Ściechowski i Andrzej Roguski.
Po takim mocnym akcencie teatralnym, emocje mogła podnieść tylko ekscytująca aukcja. Ale jak tu wysoko licytować, gdy na sali nie ma ani władz, ani radnych, ani też przedsiębiorców? I wtedy okazało się, że Rien Mul - holender polskiego pochodzenia i przyjaciel Alicji Mazurek, potrafi czynić cuda. Wprawdzie nie przypominał anioła, bo był bez skrzydeł i mówił głównie po angielsku, ale przekonywał uśmiechem i niewiarygodną ruchliwością. Nic więc dziwnego, że z samej aukcji WTZ Caritas uzyskały 3 315 zł za 17 wystawionych prac. Najwięcej, bo aż 7 właśnie Eli Gałązki, której końskie portrety uzyskały 450 i 420 zł. Jeden z nich (biały) kupiła Bożena Śtępnik-Świątek, dyrektorka WTZ z Siedlec, a drugi – Wiesław Gitler. Trzecią cenę licytacji (300 zł) uzyskała pięknie haftowana przez Agnieszkę Duszczyk poduszka, a pozostałe gobeliny i obrazy miały kupców za 100 do 250 złotych, a wśród nich nie zawiedli Hanna Michalska (także 4 obrazy w warsztatowym sklepiku), Barbara Wilk i jedna z matek podopiecznego.
Na święto WTZ przyjechał do Mińska Mazowieckiego dyrektor Caritas DW-P ks. Krzysztof Ukleja, który podkreślił, że obecny rok jest również 15-leciem działalności warszawsko-praskiej Caritas. Mińskie warsztaty są jej 8-letnią córką, ale już dojrzałą i z osiągnięciami, choć wcale o nie niełatwo. Ale podobno aniołów na tym świecie nie brakuje. Szkoda, że mińskie tak słabo dopisały podczas 8-lecia Warsztatów Terapii Zajęciowej Caritas.

Numer: 2007 23   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *