Karolak w Królówce

Tomasz Karolak, popularny aktor pochodzący z naszego Miasta, to trzeci słynny gość uczniów Budowlanki. Wszyscy zaproszeni to osoby związane ze sportem. Ubiegłotygodniowy gość także odnosił sukcesy sportowe

Aktor z sierpowym

Karolak w Królówce / Aktor z sierpowym

Karolak ostatni raz w Budowlance był dwadzieścia lat temu, kiedy chodził do podstawówki, i budynek jego szkoły był remontowany. Wtedy uczniowie korzystali z gościnnych progów szkoły przy ul. Budowlanej. – Czuję się trochę niezręcznie - przyznał na wstępie Karolak – mam 36 lat, a czuję się jakbym miał 20, czyli myślę raczej niepoważnie, wszystkie pieniądze wydaję na podróże i stare samochody – zagaił słynny mińszczanin. Marek Suwała, organizator spotkania, rozpoczął odpytywanie gościa od jego związków ze sportem. – W liceum, czyli kiedy byłem w waszym wieku, były dla mnie najważniejsze dwie rzeczy, koszykówka i moja pierwsza miłość. Maturę na 15 stron pisałem wpatrzony w moją dziewczynę. Ale to sport, mój nauczyciel wf prof. Kuczyński nauczył mnie, że cały czas trzeba pracować nad sobą, sukces zamieniać w normalność. Do dzisiaj jak mam chandrę, to zaczynam trenować - boks. Suwała uzupełnił, że Karolak jako uczeń liceum na meetingu lekkoatletycznym w Białej Podlaskiej skoczył wzwyż180 cm, a wśród sukcesów sportowych aktora trzeba też wymienić finał mistrzostw Polski szkół w sztafecie 4x100 m.
Uczniów interesowały nie tylko sukcesy Karolaka, pytali o największą wpadkę. – Kiedyś grałem w przedstawieniu dla dzieci, jest tam taka scena, w której pytałem widownię, co mam zrobić z lisem, którego złapałem. Pewnego razu z widowni usłyszałem głos sześciolatka – zakopać i oszczać, wszyscy jak to usłyszeli popadali ze śmiechu – wspomina aktor.
Mińszczanin nie planował zostać aktorem. - Kiedy byłem w liceum, myślałem, że będę lekarzem – opowiadał zgromadzonym w auli Budowlanki. – To, aby zdawać do szkoły aktorskiej zasugerowała mi moja szkolna miłość. Potem, kiedy za pierwszym razem mi się nie powiodło, a komisja zmieszała mnie z błotem, bo to, że niby mam słaby głos, kiepską posturę i szparę między zębami, tak się zezłościłem, że postanowiłem, iż mimo przeciwieństw będę studiował na PWST. Udało się za czwartym razem.
Na auli było wiele fanek aktora. Dziewczyny pytały o jego ideał kobiety. – Doszedłem do takiego stanu, że interesuje mnie, co kobieta ma w głowie. Myślę sobie, że kiedy przychodzi się do domu, fajnie byłoby móc o czymś pogadać – odpowiadał Karolak.
Do wszystkiego trzeba mieć dystans – przypominał swoim młodym słuchaczom. I pewnie dlatego bez zdenerwowania, a z uśmiechem opowiadał, jak odwiedził mińskich kryminalnych, którzy jak się okazało, od trzech lat poszukują obywatela Tomasza Karolaka, ponieważ wspomniany obywatel nie zapłacił mandatu za… przekroczenie prędkości na autostradzie o 20 km. Sposób na życie popularnego aktora. – Polecam sport, który daje wiarę w siebie, czego nam, Polakom, naprawdę brakuje. Pamiętajcie też o wykształceniu, to się naprawdę zwraca i zamienia na pieniądze – podkreślał Karolak.
Tyle słów, po tym w ruch poszedł długopis, bo żądnych autografu Tomasz Karolaka był tłum.

Numer: 2007 18   Autor: Paweł Drzewiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *