Nie powiodło się w przeszłości Zbigniewowi Niewiatowskiemu - pierwszemu w historii burmistrzowi Halinowa. W wyniku październikowego referendum w 2001 roku, zorganizowanego przez opozycję, utracił swój urząd. W obecnej kadencji powrócił do samorządu jako radny

Odrzucić populizm

- Jakie przesłanki zdecydowały o sukcesie wyborczym KWW Normalność i Rozwój?
- To zapotrzebowanie społeczne zdecydowało o zdobyciu sześciu mandatów radnego przez KWW Normalność i Rozwój. Mieszkańcy gminy zauważyli różnicę pomiędzy deklaracjami, a dokonaniami „Przyjaznej gminy”. Gmina miała w szybkim tempie, do roku 2003, przejść do powiatu warszawskiego, a jaka jest rzeczywistość, to wszyscy wiemy, choć jest już 2007 rok. Kilka tysięcy wyborców, którzy zagłosowali na nasz komitet, świadczy o potrzebie zmian. 40% rady to dobra prognoza na przyszłość.
- Czy po paru latach wie pan, dlaczego został pan odwołany?
- Złożona sprawa. Gmina Halinów w ciągu 11 lat naszej pracy w samorządzie została doinwestowana, jak na ówczesne czasy, bardzo dobrze. Większości zdawało się, że to, co robiliśmy, robiło się nieomal samo i że tak będzie dalej. Skok po władzę i kasę zapowiadał się jako praca lekka, łatwa, przyjemna i dobrze płatna. W perspektywie rysowało się załatwianie interesów po myśli sponsorujących referendum. Pretekstem do wywołania powszechnego niezadowolenia stała się reforma administracji kraju, w tym przyporządkowanie gminy Halinów do powiatu mińskiego. Wykorzystano lokalny patriotyzm i mentalne przywiązanie do stolicy kraju. Propaganda kłamstwa wywołała zamierzony tumult i zbiorowy amok wśród mieszkańców. Stąd wynik zgodny z oczekiwaniem organizatorów.
- Jakie przedsięwzięcia podjął pan w obliczu odsunięcia pana od władzy?
- Tylko ochronę swojego dobrego imienia. Ludzie musieli przekonać się sami.
- Jak pan ocenia obecnie planowane i wykonywane inwestycje gminne?
- Brak spójnego i logicznego planu musi się zemścić. Przede wszystkim przyjęty plan zagospodarowania przestrzennego gminy utrudnia jej rozwój - nie wolno prawie niczego! Nie ma koncepcji na wykorzystanie świetnego położenia gminy. Szlaki drogowe wschód - zachód powinny być motorem rozwoju gminy. Nie można nieustannie działać pozornie pod wybory - to jest bardzo niebezpieczne dla rozwoju gminy.
- Które inwestycje gminne są według pana najbardziej potrzebne?
- Niezbędna jest budowa gimnazjum w Halinowie i kanalizacji sanitarnej w Okuniewie. Rozpoczynanie budowy hali sportowej w sytuacji skandalicznych warunków, w których uczą się dzieci, jest działaniem populistycznym.
- Wiadomo, że gmina Halinów szybko się urbanizuje i przybywa ludności. Czyja to zasługa?
- W latach 1990-2001 przygotowano odpowiednie warunki. Należy pamiętać, że napływ ludności powoduje określone potrzeby. Pozorne działania rządzących dziś gminą nie rozwiążą tych problemów.
- Jak pan widzi sprawę przyłączenia gminy Halinów do Warszawy?
- Aglomeracja warszawska na razie jest mrzonką. Gmina Halinów może dobrze się rozwijać bez uzależnienia od Siedlec czy Warszawy pod warunkiem mądrego i uczciwego zarządzania.
- Zdaniem pana - jakie są zasadnicze oczekiwania mieszkańców gminy?
- Normalność i rozwój.
- Co, zdaniem pana, przyniesie społeczności gminy V kadencja samorządu lokalnego?
- Niestety, nie przewiduję nic dobrego. Wzrośnie zadłużenie gminy. Uchwalany wieloletni plan ustawiony jest pod potrzeby określonych grup i tzw. notabli, a to nie wróży nic dobrego większości mieszkańców gminy.
- Co chciałby pan przekazać mieszkańcom gminy i naszym czytelnikom?
- Przede wszystkim szczerze dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w prace KWW Normalność i Rozwój oraz tym, którzy poparli nas w wyborach. Musi skończyć się zarządzanie dobrem wszystkich mieszkańców w zamkniętym kręgu tzw. przyjaznej gminy. Mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co w ich imieniu i za jakie pieniądze robią rządzący gminą. Natomiast czytelników i redakcję tygodnika „Co słychać?” pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
- Dziękuję za rozmowę.

Numer: 2007 12   Autor: Wysłuchał - Franciszek Zwierzyński