W Dębem Wielkim Wielkim

Temat dróg zdominował ostatnią sesję rady gminy Dębe Wielkie. Trwa wodociągowanie i kanalizowanie gminy, a że trwa to już jakiś czas, więc nie budzi większych emocji wśród radnych. Za to po ustąpieniu śniegów do miana głównego problemu mieszkańców gminy urósł stan lub w ogóle brak dróg

Żądza dróg

W Dębem Wielkim Wielkim / Żądza dróg

Niestety, w tym roku gmina będzie prowadziła tylko kosmetykę traktów komunikacyjnych. W budżecie zarezerwowano 200 tys. zł na nakładki asfaltowe, na naprawy dróg prawie 60 tys. To niedużo, ale może w przyszłości będzie lepiej, bo radni zdecydowali się przeznaczyć pieniądze na zakup koparki, dzięki której będzie można zadbać o prawidłowe odwadnianie gminnych duktów, więc napraw może będzie mniej. Być może w Wólce Konstancji, której przedstawiciele mieszkańców przybyli na sesję. – Pani wójt mówiła przed wyborami, że jakbyśmy jej dokuczali, to by drogę nam poprawiła, więc jesteśmy tutaj i dokuczamy – mówili. - My nic innego nie chcemy, tylko tej drogi – dodawali. Niestety, konkretnej odpowiedzi nie doczekali się. Jak mówiła wójt Hanna Wodnicka – w kwietniu, maju powinien być gotowy harmonogram napraw dębskich traktów, może w tym harmonogramie znajdą się okolice Wólki Konstancji oraz Kątów Goździejewskich II, gdzie, jak mówił pan Stanisław, który dopiero tam zamieszka – diabeł mówi dobranoc i wrony zawracają.
Nie do przecenienia jest też bezpieczeństwo na gminnych drogach. O to czasami trudno, ponieważ w wielu miejscach brak chodników, o oświetleniu nie wspominając. Ma być lepiej, w budżecie zaplanowano 280 tys. złotych na oświetlenie, w tym 90 tys. na inwestycje z tym związane. Poprawy mogą spodziewać się mieszkańcy m.in. Brzozowa, Cezarowa, Olszowa. Radni chcą też w inny sposób zadbać o bezpieczeństwo użytkowników dróg. Radny Furman zaproponował, aby prawem lokalnym nakazać rowerzystom i pieszym używanie kamizelek odblaskowych, zwłaszcza w miejscach słabo oświetlonych i pozbawionych chodników.
Dębe Wielkie ma szansę, aby na jego terenie już niedługo przebiegała autostrada, a właściwie bicyklostrada – w ramach unijnego programu ścieżek rowerowych. Rada gminy upoważniła panią wójt do podpisania listu intencyjnego w sprawie przystąpienia do tego programu. Projekt uchwały mówił, iż Dębe Wielkie przystępuje do projektu „Zielony szlak rowerowy Mazowsza”, jednak radni uznali, że mają za mało informacji w tej sprawie, aby upoważniać panią wójt do przystępowania i podpisywania dokumentów, wystarczy, że Wodnicka podpisze list intencyjny, a potem się zobaczy.
I tak, w gminie już za rok, może dwa będziemy sprawnie i wygodnie przemieszczać się, przynajmniej na rowerze, oczywiście, jeśli nie zapomnimy kamizelki odblaskowej. Czyżby powstawała mazowiecka Holandia?

Numer: 2007 12   Autor: (agat)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *