Sporty obronne

Nie ma co ukrywać, dziewczęta z mińskiej Królówki są niezawodne. Na cztery starty w pięcioboju „Sprawni jak żołnierze” po raz drugi zostały mistrzyniami kraju

Najsprawniejsze w kraju

Sporty obronne / Najsprawniejsze w kraju

Tym razem złote medale w dniach 10-13 maja w Węgorzewie wywalczyła mińska drużyna w składzie: Róża Nowak, Aneta Stańczuk i Wioletta Radzio z II klasy LOW. Na sukces mińszczanek złożyły się treningi pod okiem Marka Suwały, Tadeusza Urbanowicza, Jacka Łuniewskiego, Tomasza Radomińskiego i Cezarego Paszczuka. Pomogły też zaciśnięte kciuki dyrektorki Teresy Wargockiej.
Zawody regionalne w Warszawie i woje-wódzkie w Płocku wygrały bezapelacyjnie, choć konkurentki nie były dużo słabsze. W obu tych imprezach mogły liczyć na doping kolegów, którym w Płocku nie powiodło się i nie dotarli do ogólnopolskiego finału. W Węgorzewie musiały liczyć tylko na doping i zimną krew swojego trenera. Już w teście sprawnościowym nasze dziewczęta wyszły na prowadzenie. Mińszczanki uzyskały czas, jakim znokautowały rywalki. W loterii, jaką jest rzut granatem zdołały zająć 3 miejsce, ale prowadziły nadal. W samarytance, czyli udzielaniu pierwszej pomocy poszkodowanemu, uzyskały z dziewięcioma zespołami najwyższą ocenę. Po strzelaniu, w którym uzyskały trzeci wynik, nadal były liderkami i rozluźnione przystąpiły do biegu na orientację. I tu sprawiły się słabo, zajmując dopiero 9. lokatę. I gdyby nie fakt, że najgroźniejsze rywalki też się nie popisały, z tytułem mistrzyń byłoby krucho. Mimo to, analizując przebieg rywalizacji, mińska drużyna miała najrówniejszy start zdobywając łącznie 55,5 pkt. Przewaga nad drugą drużyną z województwa pomorskiego wyniosła 12 pkt., a nad ostatnią z lubuskiego aż 40 pkt.
Uroczystość dekoracji i wręczania nagród oszołomiła nasze sportsmenki, tak jak gościna w siedzibie I Pomorskiej Brygady Artylerii w Węgorzewie. Nie ma się co dziwić – zawody odbywały się pod patronatem dwóch ministrów – Jerzego Szmajdzińskiego (MON) i Mirosława Sawickiego (MENiS), a więc i pula nagród była znacząca i sama oprawa imprezy była na najwyższym poziomie. Jak dobrze pójdzie, w roku przyszłym finał regionalny, albo nawet wojewódzki rozegrany zostanie w naszym mieście. Miło byłoby na własnym podwórku pokibicować aktualnym mistrzyniom kraju i kandydatkom na kolejny tytuł.

Numer: 2005 21   Autor: Józef Lipiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *