Inwestycje w Mińsku

Od kilku tygodni nieoficjalnie możemy korzystać z przejścia podziemnego na perony i drugą stronę torów na mińskim dworcu PKP. W tunelu trwają jednak prace wykończeniowe. Niestety, jest on jakby zapomniany przez służby porządkowe - atak zimy pokazał, że próba jego pokonania to dobry trening do sportów zimowych

Śliski tunel

Inwestycje w Mińsku / Śliski tunel

Schody w tunelu są bardzo lepkie - nie trzeba mrozu, a już trudno nimi zejść – mówi pani Aniela. Obawy 60-letniej mińszczanki potwierdzają inni użytkownicy feralnego przejścia. – Kilka dni temu, gdy przechodziłem przez tunel, dwa schodki przede mną poślizgnęła się i upadła starsza kobieta - wspomina pan Stanisław. – Pomogłem jej wstać, na szczęście nic poważnego się nie stało. – Ten tunel to jakaś pomyłka, trudno jest nawet trzymać się poręczy, bo przy ścianach leżą zwały śniegu - dodaje mężczyzna.
Tory są wciąż praktycznie nie do przebycia dla niepełnosprawnych poruszających się na wózku. Szyby do wind są i tyle. Samych urządzeń nadal ani widu, ani słychu. Poruszając się na wózku, można próbować skorzystać z podjazdu. Niestety, ten od strony ul. gen. Sosnkowskiego przypomina tor bobslejowy, a nie udogodnienie dla niepełnosprawnych.
Tunel, który kosztował prawie 3 miliony euro, wciąż jeszcze nie jest oddany do użytku. Jak wyjaśnia Ryszard Bandosz z PLK, w tej chwili cała dokumentacja przekazana jest nadzorowi budowlanemu i urzędnicy do połowy lutego podejmą decyzję o przekazaniu tunelu do użytku. - Podczas odbioru inwestycji od wykonawcy zwracaliśmy uwagę na pewne niedogodności, np. na oszklenie wejść do tunelu czy mało funkcjonalne zadaszenie. W protokole znalazły się też uwagi dotyczące płytek, jednak pragnę podkreślić, że ich śliskość i bezpieczeństwo użytkowania są zgodne z obowiązującymi normami. Jeśli jednak okaże się, że źle się po nich chodzi, będzie można zainstalować specjalne maty antypoślizgowe, co poprawi komfort poruszania się – zapewnia Bandosz. Co z udogodnieniami dla niepełnosprawnych? – Mam nadzieję, że do tego oficjalnego otwarcia windy będą już na miejscu i będzie można z nich korzystać – mówi Bandosz.
Kolej przekonuje, że mińszczanie są bardzo zadowoleni z tunelu. Cóż, trudno się dziwić. Gdy nie trzeba biegać do kładki, tylko spokojnie przejść na odpowiedni peron czy drugą stronę torów - wtedy żadne niedogodności nie są straszne.

Numer: 2007 06   Autor: Paweł Drzewiński





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *