W Mińsku Mazowieckim - wystawa gołębi

Co mężczyźni widzą w gołębiach pocztowych, które nie są ani piękne, ani nie przynoszą wymiernych korzyści, jakich można się spodziewać po ptakach? Może ta miłość bierze się z człowieczych marzeń do lotu i powrotów w rodzinne strony dzięki wrodzonej inteligencji...

Klub lotnych przyjaciół

W Mińsku Mazowieckim - wystawa gołębi / Klub lotnych przyjaciół

Mińszczanie nie są pokorni i lojalni, gdy widzą, że ich interesy nie są brane pod uwagę. Tak się zdarzyło i to całkiem niedawno wśród hodowców gołębi pocztowych. Już zbyt długo mierziło ich zwierzchnictwo władz okręgu PZHGP w Łochowie.
- Nasza niechęć do związku wynikała ze znikomych szans mińszczan na osiąganie zadowalających wyników w lotach - tłumaczy Krzysztof Podgórski, który został prezesem odszczepieńców, czyli Klubu Miłośników Gołębi-Mazowsze z siedzibą w Mińsku. Prezes ma trzech zastępców - Janusza Szczepańskiego do spraw finansowych, Andrzeja Wojdygę z Cegłowa do spraw lotowych oraz Krzysztofa Jakubika z Choszczówki Dębskiej do spraw gołębi ozdobnych. Sekretarzem klubu został Zbigniew Woźniak z Mińska.
Już sam skład zarządu świadczy, że 30-osobowa (jak na razie) organizacja ma członków z całego powiatu mińskiego i gmin ościennych. W mińskiej sekcji PZHGP było 52 osoby, teraz zostało 22 hodowców, którzy jednak nie wykluczają wstąpienia do KMG-Mazowsze.
Nie ukrywają, że powodem mogą być również finanse. Nie chodzi tak o wysokość składki (300 zł rocznie), jak o decydowanie, na co te pieniądze zostaną wydane. Tacy samorządni są hodowcy gołębi z Żyrardowa, Białobrzegów, a teraz dołączyli do nich mińszczanie. Będą kiedyś organizowali wspólne loty o mistrzostwo Mazowsza czy kraju, ale na razie... mińscy hodowcy gołębi chcą zaskoczyć miłośników tych ptaków wystawą w mińskiej Piątce, którą planują na niedzielę, 11 lutego w godz. 10.00-17.00. Już po pierwszej wzmiance w poprzednim numerze Co słychać? są dowody, że zainteresowanie wystawą gołębi i ptaków ozdobnych będzie olbrzymie. Do redakcji dzwonią zainteresowani wystawą hodowcy i mieszkańcy bloków, którzy w młodości hodowali gołębie, a teraz nie mają na to hobby warunków.
- Występ będzie bez opłat, w 90 klatkach chcemy pokazać nie tylko gołębie pocztowe, ale również ozdobne. Będzie też inne kolorowe ptactwo, jak bażanty, kurki czy papużki - zachęca wiceprezes Jakubik. Jeśli ktoś zechce pokazać własne ptaki, powinien warunki ustalić z organizatorami - kontakt telefoniczny 606 413 408. W czasie pokazów nie planuje się handlu, ale będzie można zamówić interesujące nas okazy. Jak twierdzą członkowie zarządu, wystawa to przede wszystkim zaznaczenie istnienia Klubu oraz promocja hodowli gołębi i ptaków ozdobnych.
Współzawodnictwo w lotach rozpoczną w maju. Chcą rywalizować o puchary starosty, burmistrza i sponsorów. Jednym z nich będzie redakcja naszego tygodnika.
- Wbrew pozorom loty gołębi to drogi sport ze względu na kosztowne badania zdrowia ptaków i ich wyżywienie - twierdzą mińscy hodowcy. Nie jest to również sport widowiskowy, ale radość z powrotu gołębia z trasy jest nie do opisania. To tak, jakby do domu wracał najlepszy przyjaciel. Do zawodów przygotowują ponad 1800 takich lotnych i mądrych przyjaciół.

Numer: 2007 05   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *