Finał festiwalu kolęd

W minioną niedzielę, 21 stycznia finaliści festiwalu kolęd i pastorałek przypomnieli nam o przedmiesięcznym Bożym Narodzeniu. Mimo braku śniegu i nadmiaru nastrojów karnawałowo-studniówkowych, organizatorzy dopięli swego dzięki laureatom, którzy potrafili nas przenieść w cudowny czas kolędowania

Koncert prezentów

Finał festiwalu kolęd / Koncert prezentów

Gala laureatów okazała się wyzwaniem dla organizatorów. Przede wszystkim sponsorzy dostarczyli tak wiele prezentów - głównie swoich gadżetów i produktów - że ich rozdzielenie i pakowanie stało się bardzo czasochłonne. Od przybytku więc głowa czasami rozboli, ale to nic w porównaniu z ciżbą w sali koncertowej szkoły artystycznej, która i bez prawie setki laureatów czekających na występ w kuluarach rozgrzała się do niebezpiecznej temperatury. Dyrektor Wyszogrodzki szybko witał co znaczniejsze osobistości, by nie zabierać czasu koncertującym kolędnikom. Śpiewali popularne kolędy (Kinga Sokołowska, Kamil Bakuła z Michałem Morawskim) oraz głównie pastorałki o gwiazdach, bożych pastuszkach, śpiącej Dziecinie i na koniec o przekazaniu sobie znaku pokoju. Poziom był tak zróżnicowany, że nietrudno było dostrzec zwycięzców, choć Krzysztof Boruta czekał na ich ogłoszenie aż do końca koncertu. I wtedy rozwiązały się worki z prezentami, które otrzymał każdy z finalistów. Za wyróżnienie nagrody były warte ok. 100 złotych, za trzecie miejsce - do 300 zł, za drugie - do 600 zł, a za pierwsze do tysiąca. Wśród prezentów nie brakowało odtwarzaczy DVD, mp3, płyt, książek, kalendarzy i materiałów promocyjnych firm sponsorujących, a mińskie prywatne szkoły języków obcych zafundowały półroczne kursy językowe.
Były również podziękowania dla darczyńców i - zanim laureaci weszli na scenę - losowanie płyt z kolędami dla sześciorga szczęśliwców z sali.
A kto wygrał szósty festiwal kolęd i pastorałek? W grupie chórów - zespół Non Serio pod dyrekcją Lucji Berešovej (ze śpiewającym Tomaszem Zalewskim), który po słowacku zaśpiewał Nebo sa sklonilo k zemi i pokonał m.in. chór parafii NNMP oraz trzecie Scherzo z ZS im. MS-C.
Wśród starszej młodzieży i dorosłych równych sobie nie miał Emil Witek z ZS im. MS-C, który brawurowo zaśpiewał Bracia, patrzcie jeno. Za nim ulokowano Agatę Strupiechowską oraz Dawida Nalazka i Joannę Czmoch. Gimnazjalną batalię wygrała zaś Ania Piętka (Hej, w Dzień Narodzenia), która z radości ofiarowała organizatorom bukiet dorodnych róż. Za nią jury sklasyfikowało Martynę Majszyk (Slejth Ride) i folklorystyczną gwiazdę koncertu - Młode Kurpie z Jednorożca, które otrzymały burzę braw za Gore gwiazda Jezusowi.
Starsze klasy SP miały dwa pierwsze miejsca – Patrycji Pochman z Gręzówki i „Aniołka Najpiękniejszego” z mińskiego Kopernika. Za nimi uplasowała się Diana Wąntruch z „Szóstki” z Alicją Bąk z SP w Rudzie.
Rewelacją konkursu i finałowego koncertu był jednak młody siedlczanin Piotrek Gozdek, który oprócz pierwszej lokaty w klasach I-III zdobył tytuł grand prix festiwalu i nagrody wycenione na 1500 złotych. Jego Maleńka gwiazdka i kolęda Wesołą nowinę wywołały na sali aplauz, wróżący Piotrkowi wielką karierę. Drudzy w tej kategorii to Kinga Sokołowska z Huty Mińskiej, Kamila Bakuła i Piotr Morawski z Dębego, a trzecie miejsce jury przyznało zespołowi Bajerek z Rudy, Hadassah Hershberger z Mińska Mazowieckiego oraz Maćkowi Kubikowi z Wołomina.
Dzięki umieszczeniu laureatów na scenie, ceremonia wręczenia nagród przebiegła dość szybko, ale publiczność czekała nie tylko na słowne zakończenie. Może na koncert laureatów grand prix, a może na jeszcze jedną wspólnie zaśpiewaną kolędę. Tego akcentu zabrakło, ale w zamian otrzymaliśmy kolędowo-reklamowe śpiewniki i nadzieję, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej. Może uda się zmieścić koncert finałowy w okresie świątecznym, bo trzecia niedziela stycznia nie pachnie już tak kolędami jak pierwsza czy przedsylwestrowa.

Numer: 2007 04   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *