Nowy trener w TBT
Igor Rybak ma 31 lat. Na stałe mieszka w Iwanofrankowsku, drugim po Kijowie mieście na Ukrainie, gdzie od najmłodszych lat trenował boks. W Mińsku Mazowieckim role się odwróciły - tutaj Igor został trenerem młodszych i starszych pięściarzy Tom Boxing Team, klubu utworzonego przez Tomasza Babilońskiego
Rybak po ukraińsku
Igor przyznaje się do polskiego pochodzenia, ale polszczyzny dopiero się uczy. Jest trudniejsza od intensywnego treningu bokserskiego. Właśnie przygotowuje Pawła Głuchowskiego do zawodów. Uczy go techniki po ukraińsku. Mińszczanin zalewa potem ring, ale nie przestaje nacierać na sparingpartnera. Przerwa jest tylko dla trenera, bo Paweł walczy jeszcze z cieniem.
Idziemy do szatni, bo w sali nie sposób rozmawiać. Najgłośniejsze są skakanki uderzające o plastik podłogi.
Już w ciszy Igor wspomina swoją karierę, którą rozpoczął jako12-latek. Ma za sobą ok. 250 walk, z których 235 wygrał i 10 zremisował. Nie zdążył się przez ten boks ożenić. Teraz chce trochę zarobić, więc dziewczyna poczeka.
Pracował przez dwa miesiące w klubie pod Radomiem. Miał wyniki, ale gorzej było z pieniędzmi. W Mińsku Mazowieckim jest całkiem inaczej, no i lepsze wyposażenie. Ring, lustra, worki treningowe - to jest to, czego brakuje w małych klubach. Ma pierwszą kategorię trenerską zdobytą na Ukrainie. Potwierdził ją w Polsce, ale na razie nie może otrzymać prawa do stałego pobytu.
Tymczasem wiza skończyła się 31 grudnia i obecnie Igor Rybak przebywa w Iwanofrankowsku. Do końca zimy, a potem znowu przyjedzie do Mińska Mazowieckiego trenować naszych pięściarzy. Tomasz Babiloński już wysyła zaproszenie.
Numer: 2007 01 Autor: (jzp)
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ