Czytelnicy piszą...

Nie pierwszy to mój sygnał o tym, co dzieje się w środowisku wiejskim, które często postrzegane jest przez mieszczuchów jako społeczeństwo gorszej kategorii. Od lat budzi to mój sprzeciw, jako że będąc 35 lat mieszkanką Wrocławia, także z innej perspektywy myślałam o wsi. Od 28 lat mieszkam na wsi, żyję jej problemami i rozumiem, jak bardzo krzywdzący jest taki osąd wynikający z teoretycznej wiedzy

Źle leczą? Niewszyscy

Czytelnicy piszą... / Źle leczą? Niewszyscy

Dziś chciałam zasygnalizować przykład pozytywnej postawy, godny naśladownictwa. Mój okrzyk podziwu i szacunku w imieniu własnym i lokalnej społeczności kieruję pod adresem lekarki Gminnego Ośrodka Zdrowia w Jakubowie – pani dr Aleksandry Jakubowskiej-Gójskiej. To w tym ośrodku od 30 lat pracuje doskonały lekarz - fachowiec dużej klasy, wspaniały, bezinteresowny człowiek, wrażliwy i otwarty na potrzeby innych. Osoba o dużej kulturze osobistej. Lekarz, który zawsze ma czas dla swoich pacjentów, człowiek na miarę potrzeb w dzisiejszym tak bardzo zmaterializowanym świecie, często pełnym pogardy dla ludzi, którzy w okresie transformacji ustrojowej nie mieli możliwości stanąć w pierwszych szeregach nowobogackiej „elity”. To nie tylko judymowski lekarz społecznik, ale fachowiec, który nie odmówi przyjęcia chorych poza urzędowym limitem, czasem nawet 70 osób, bo taka była konieczność. Ta lekarka nie otworzyła prywatnego gabinetu, jak czyniło to wówczas wielu lekarzy, nadal przyjmowała chorych w ośrodku, często poza godzinami przyjęć, bo taki był nakaz chwili. Forma prywaty, finansowa pazerność nie licuje z cechami osobowości dr A. Jakubowskiej-Gójskiej, byłoby to zaprzeczeniem jej pojęcia etyki lekarskiej. Tę genetyczną uczciwość przekazała swojemu synowi – lekarzowi dr. Mariuszowi Gójskiemu, który pracował przez 6 lat w Warszawie, a ostatnio zrobił specjalizację lekarza rodzinnego, zostawił „Warszawkę” i wrócił na wieś do przychodni w Jakubowie, podpisał umowę z mińskim ZOZ-em i pracuje razem z mamą, ciesząc się szacunkiem pacjentów za fachowość, takt, bezinteresowność.
Oto cudowna kontynuacja zawodowa, przesłanie genetyczne na jawie. Ostatnio przez okres ponad 5 miesięcy z racji choroby i bardzo poważnej operacji męża bardzo często ocierałam się o działalność lekarzy w przychodniach, szpitalach, prywatnych gabinetach i kontrast dr Jakubowskiej-Gójskiej i jej syna lekarza w porównaniu z tym, co zaobserwowałam, poraża, jak jest i jak być może. Doświadczyłam wprawdzie tylko jeden raz, jak np. traktuje się pacjentów spoza Warszawy lub niemających tzw. znaczącego aktualnie nazwiska, stanowiska czy pozycji lub mieszkającego na wsi. Obroniłam swoją postawą godność pacjenta, udowodniłam, że np. „ci ze wsi” potrafią dotrzeć na górę, nie rozpychając się łokciami, butą lub innymi atrybutami uprzywilejowania pozornego, a kulturą słowa i logiką postępowania.
Pozwalam sobie na złożenie słów szacunku dr Aleksandrze Gójskiej za 30 lat medycznej służby w jakubowskim ośrodku zdrowia, która swoje najlepsze lata zawodowe, a i czasem własne zdrowie poświęciła z takim oddaniem ludziom chorym, równocześnie wspaniałej matce, która swoje zawodowe i etyczne cechy umiała przekazać swojemu synowi – lekarzowi, który mam nadzieję, będzie kontynuował jej dzieło właśnie tu, w Jakubowie, czego Jemu i sobie życzymy, szczególnie dziś, w okresie ogólnego chaosu, braku otwartości na zrozumienie drugiego człowieka, dziwnego przewartościowania społecznego etosu, gdzie np. chorych traktuje się zbyt instrumentalnie jako „jednostkę chorobową”.
Ponieważ nazywam się także Gójska, niemniej nie jestem spokrewniona z ww. lekarzami, a pean na ich cześć ma źródło w zdobytym ostatnio doświadczeniu i poczynionych przez 28 lat obserwacjach tej cudownej lekarki, która niejednemu człowiekowi podreperowała szwankujące zdrowie, a i często uratowała życie. Oby swoją postawą zarażała nowe pokolenia lekarskie, szczególnie tych, których los rzuci w wiejską społeczność.

Numer: 2006 50   Autor: Irena Gójska





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *