Jak spaść, to z rasowego konia... A gdyby tak na nim pogalopować? To drugie wybrali uczniowie Macierzanki, którzy przez rok przygotowywali się do prezentacji dramatu Georga Büchnera „Woyzeck”. Odbyła się ona w jesienny wieczór 25 listopada w zaimprowizowanym teatrze na szkolnym korytarzu.

Tyfusy i pułapki

Bohaterem tytułowym dramatu Büchnera jest lipski fryzjer Johan Christian Woyzeck, który 21 czerwca 1821 roku „... z zazdrości zamordował wdowę po chirurgu, niejaką Woost”. Schwytany po ucieczce, w procesie z udziałem biegłych nieznajdujących u niego zaburzeń psychicznych, został skazany na karę śmierci wykonaną trzy lata po zbrodni.
Sam Büchner ścigany był listem gończym za zdradę stanu i ratował się ucieczką za granicę. Są więc pewne analogie między bohaterem i autorem dramatu, który mając 24 lata umarł na tyfus. Nie zdążył zebrać niespójnych fragmentów dramatu w jednolity kształt i o jednoznacznej wymowie.
Uczniowie Macierzanki podjęli się ambitnej próby pokazania XVIII-wiecznego „Woyzecka”. Pierwsze wrażenie jest nijakie, bo nie wiadomo, jaki sens mają epizody z życia i strzępy przeżyć bohatera. Dopiero po spektaklu można wywnioskować, że była to świadoma prowokacja widza do własnych przemyśleń. Zamiast gotowej papki intelektualnej, jesteśmy przez aktorów wciągnięci w gąszcz zagadek. Czy są one do rozwiązania? Ot, i to jest pułapka, na którą dajcie się złapać i idźcie na „Woyzecka” w macierzańskim wykonaniu.
Reżyserem i producentem (!) przedstawienia jest student psychologii i absolwent liceum na Pięknej Andrzej Papis. Jego produkcja nie znalazła uznania na tegorocznym Przeglądzie Teatrów Dziecięcych i Młodzieżowych w mińskim MDK. Jedynie Tomek Czyżewski otrzymał wyróżnienie za rolę doktora. Nam przypadła do gustu dojrzała gra pary bohaterów tragicznego wydarzenia – Mariusza Milewskiego i Pauliny Mudant, a reszta zespołu niewiele odbiegała od ich poziomu. Zagadką jest i to, czy jesteśmy świadkami narodzin w Mińsku Mazowieckim teatru z prawdziwego zdarzenia?
PS Kolejne spektakle wystawione będą w tym samym miejscu 2 i 16 grudnia o godz. 18.00. Wstęp wolny.

Numer: 2006 49   Autor: Józef Lipiński