Zasłabł, gdy wracał z kolegą z polowania i od tego momentu stan jego zdrowia tylko się pogarszał, aż do ostatecznej chwili. Nie pomogły medyczne zabiegi i 5 marca 60-letni Zbigniew Stułka zmarł w szpitalu

Swój komendant

Jakież było zdziwienie, kiedy w latach wolnościowego przełomu, wbrew dotychczasowej praktyce, komendantem mińskiej policji został Zbigniew Stułka - chłopak z Mińska, a nie przywieziony w teczce zausznik policyjnej góry. Ze względu na przyjacielski sposób bycia lubili go współpracownicy i podwładni. A na ulicy - w mundurze czy w cywilnym ubraniu był jednakowo szanowany przez mińszczan.
W pamięci szkolnej koleżanki, Jolanty Bagińskiej, Zbyszek był zwykłym uczniem i sympatycznym kolegą, a przy tym pełnym temperamentu urwisem, którego trzymały się różne psoty. Ale z wszelkich tarapatów wychodził cało, szczerym uśmiechem otwierając sobie furtki dla innych nie do przebycia. Na swój sposób był szarmancki i dżentelmeński, czym zdobywał sympatię dziewcząt i kobiet - w jego obecności czuły się bezpieczne.
Wrodzony spryt, uliczne cwaniactwo i naturalna prostota czyniły go skutecznym i groźnym dla przestępców policjantem. Pracując w pogotowiu, teren miasta i powiatu poznał doskonale. Znał też ludzi ulicy i przestępczy światek, co w połączeniu z intuicją detektywa ułatwiało mu pracę dochodzeniową i śledczą. Kiedy spróbował myślistwa, stało się ono jego pasją i gdy tylko mógł, wyruszał na łowy.
Lubił dreszczyk emocji – nawet w sprawach osobistych, a zwłaszcza zdrowia, był niepoprawnym ryzykantem. Znając stan swojego serca wiedział, że powinien zmniejszyć tempo działań, a było wręcz przeciwnie. Wielka aktywność w pracy, w życiu towarzyskim i rodzinnym (budowa jednego i drugiego domu) obciążały go nadmiernie. Aż wreszcie stało się to, czego obawiali się najbliżsi. Szkoda, wielka szkoda, że przedwcześnie odszedł człowiek tak bardzo lubiany. Jak wielką cieszył się sympatią, najlepiej świadczą nieprzeliczone rzesze ludzi towarzyszących jego prochom w ostatniej drodze.

Numer: 2005 12   Autor: (jot)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *