Na mińskim osiedlu

Do naszej redakcji zgłosiła się zaniepokojona matka, która stwierdziła, że właściciel garaży pomiędzy ul. Armii Ludowej a Kopernika założył wnyki na dzieci. O co chodzi?

Wnyki na dzieci

Na mińskim osiedlu / Wnyki na dzieci

Na gzymsie garaży zainstalowano ogrodzenie z drutu kolczastego (vide zdjęcie). Nasza czytelniczka zauważyła, że dzieci, które grają z powodu braku boiska w pobliżu, w piłkę przy garażach, mogą się pokaleczyć o wspomniane zasieki, kiedy będą zdejmować futbolówkę z dachu feralnych budynków. – Czy to jest zgodne z prawem? – pyta zaniepokojona matka.
Okazuje się, że tak. Wszak na swoim terenie każdy może robić i instalować, co mu się żywnie podoba. Oczywiście zainstalowanie ogrodzenia podłączonego do wysokiego napięcia jest niedopuszczalne, zagrażałoby życiu osób postronnych. – Nie można jednak powiedzieć, że drut kolczasty na wysokości dwóch metrów komukolwiek zagraża, a w jakiś sposób zabezpiecza przed odpowiedzialnością właściciela garaży, gdyby któryś ze spacerujących po dachu młodzieńców np. spadł – mówi prawnik Eugeniusz Ruta. – Swoją drogą, jakbym się dowiedział, że moje dzieci czy wnuki chodzą bez zabezpieczenia po dachach, to szybko wybiłbym im to z głowy – dodaje. Strażnicy miejscy nie znają przepisów, które zakazywałyby instalowania takich zasieków. – Ustawodawca uregulował używanie niebezpiecznych przedmiotów przy budowie płotów – mówi kierownik powiatowego inspektoratu budowlanego. – Nie można instalować przedmiotów ostrych, wystających na wysokości nie mniejszej niż 180 cm, ani też w taki sposób, który mógłby zagrażać zdrowiu i życiu człowieka – wyjaśnia. Co z gzymsem budynku gospodarczego? O tym przepisy milczą.
Faktem jest, że kolczasty drut uroku miejscu nie dodaje. A w dodatku mimo iż jest zawieszony dość wysoko, może być niebezpieczny. Czy osoba, która zabezpieczenie to instalowała, zastanowiła się, co stanie się, kiedy dzieciaki mimo wszystko wejdą na dach i zaplączą się w te zasieki? Rodzice zaniepokojeni o swoje pociechy chcą zafundować właścicielowi garaży dwumetrową siatkę, przez którą piłka nie przeleci, więc dzieciaki nie będą chodziły po dachu garaży.

Numer: 2006 47   Autor: (pd)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *