W mińskim domu kultury

Jak listopad to w mińskim pałacu dyrektor Kalińska zapala świece. Nie zaduszkowe, a liryczne, bo w czasie zmiennej pogody i nastroju jedno jest pewne – pięknie zaśpiewana poezja przy zapalonych świecach. W tym roku świece trochę nakopciły, jakby czwórka nie była zbyt szczęśliwą cyfrą

Przyćmione świece

W mińskim domu kultury / Przyćmione świece

Sobotnie przesłuchania nie trwały długo, bo i kandydatów na niedzielny koncert i nagrody było niewielu. Cztery gimnazjalistki, 12 licealistów i 7 podmiotów dorosłych to mało jak na 140-tysięczny powiat. Znacznie lepiej było z jakością, o czym przekonaliśmy się późnym wieczorem w niedzielę – po oczekiwanym przez wielu koncercie Starego Dobrego Małżeństwa.
Dwugodzinny występ sześciu dojrzałych mężczyzn wciąż wzbudza zachwyt niestrudzonych fanek, ale... Tych wątpliwości jest już sporo i gdyby nie wciąż słodko-chrypliwy głos Krzyśka Myszkowskiego i czarowne skrzypce Wojtka Czamplika, można byłoby szlagierów SDM posłuchać w domu. Byłoby przynajmniej bardziej komfortowo niż w dusznej i zbyt głośnej sali teatralnej MDK. Być może to malkontenctwo, niegodne hasła z koszulki Myszkowskiego – trzeba żyć. Może właśnie dlatego że – jak śpiewało SDM na trzeci bis – najważniejsze jest, że nieważne jest, czy Bóg istnieje, czy nie.
W niedzielę nieważne były świece, a poezja w której rozsmakowała się cała sala ze starostą Tarczyńskim i burmistrzem Grzesiakiem. Jako darczyńcy pozostali na koncercie laureatów czwartej zapalonej świecy.
Na pierwszy liryczny ogień poszli wyróżnieni, tj. Magda Maciejec, Sylwia Łoboda, Gienek i Spółka, Iza Furdal i Michał Serbinowski. Któż zdobył nagrody, skoro tak utytułowane nazwiska zasłużyły tylko na wyróżnienia? Wśród gimnazjalistów było tylko pierwsze miejsce Magdy Oleksiak z Okuniewa, która niewinną z pozoru Gałązkę wiśni zinterpretowała jak profesjonalistka. Wśród licealistek o prymat walczyły Macierzanki – Julia Kamińska i Marta Gołębiewska, ale zwycięstwo przyznano siennickiej Karolinie Trędzie za mało liryczne Miasteczko cud, które pobiło Koncert jesienny na dwa świerszcze i Zbieg okoliczności łagodzących.
No i dorośli, gdzie soliści walczyli z grupą Jakuba Maguzy. Tutaj również przewodniczący jury Adam Ziemianin nie do końca zweryfikował gusta publiczności, dając zwycięstwo Maćkowi Kopce za śmieszny song o innym psie. Doskonała w Na krawędzi dnia Basia Bąbała była druga, a Jakub z Kompaniją Całą i Dagmara Ostrowska podzielili się brązem. Jury przyznało również nagrodę specjalną – 300 zł. W tym roku otrzymał ją Daniel Gałązka, który do zapalonej świecy przygotował aż czworo laureatów.
Za rok świece liryczne w MDK zapalą się piąty raz. Może podczas jubileuszu dadzą więcej światła, bo dymu u nas dostatek.

Numer: 2006 46   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *