O czempionat na Torwarze

Za trzy tygodnie na warszawskim Torwarze dojdzie do walki dekady. W sobotę, 25 listopada Krzysztof „Diablo” Włodarczyk będzie bił się o tytuł mistrza świata w kategorii do 91 kg z Amerykaninem Steve’m Cunninghamem. Już fani boksu zacierają ręce, a „Diablo” intensywnie trenuje z... Murzynami

"Diablo" liczy...

O czempionat  na Torwarze /

Kiedy dwa miesiące temu na Mazurach Krzysztof Włodarczyk o mało nie utonął, nie było wiadomo, czy walka ze Steve’m Cunnighamem w ogóle się odbędzie. „Diablo” dostał cios nartą wodną. Blady jak śnieg promotor Andrzej Wasilewski wciągnął do motorówki broczącego krwią swojego najlepszego zawodnika. Potężna rana została zszyta, ale przez całe dwumiesięczne zgrupowanie w Chicago Włodarczyk sparingował ze specjalną plastikową maską na twarzy, która miała zapobiec otwarciu rany. Teraz ćwiczy już bez maski. - Robi to tak dobrze, że potrzebujemy dwóch kolejnych sparingpartnerów - mówi Wasilewski. Nie daje już rady... 35-letni Chris Thomas (16 zwycięstw, 6 porażek, 2 remisy, 14 nokautów), zawodnik Sama Colonny, byłego trenera Andrzeja Gołoty.
Atmosfera gęstnieje z dnia na dzień. Tomasz Babiloński ma cały czas kontakt ze szwagrem, podtrzymując Włodarczyka na duchu. Jest się kogo bać – Cunningham to 30-letni Murzyn wyższy od „Diablo” o 6 cm (192/186) i o 208-centymetrowym zasięgu ramion, co daje mu 10 cm przewagi. Poza tym na 19 stoczonych walk nie przegrał żadnej, dziesięć wygrywając przed czasem.
Nierówny jest również kontakt bokserów – Amerykanin za sam przyjazd do Warszawy zażądał 170 tysięcy dolarów (niezależnie od wyniku pojedynku), a Polakowi pozostaje 65 tysięcy USD, tj. ok. 200 tysięcy złotych.
W Mińsku Mazowieckim (w hotelu Planeta) już można kupić na galę boksu bilety – od 60 złotych po tysiąc za pierwsze rzędy. A w najbliższy piątek w restauracji Planeta planowany jest turniej bokserski oraz impreza dla miejscowych vipów (tylko na zaproszenia), by – jak twierdzi Babiloński – pomóc Włodarczykowi przede wszystkim psychicznie.
W czasie bezpośredniego połączenia „Diablo” opowie o przygotowaniach i być może zdradzi, jakim sposobem zamierza pokonać Cunninghama, bo tylko zwycięstwo daje Włodarczykowi przepustkę do walki o światowy czempionat federacji WBC.
Na razie na pytanie, czego może się obawiać ze strony Cunninghama, odpowiada: - Jest to zawodnik bardzo ruchliwy, który zadaje mnóstwo ciosów. Jest bardzo niewygodny. Jednak on lubi się bić i to jest dla mnie szansa, bo ja lubię otwartą walkę. Mój cios naprawdę kopie! Jednak na pewno nie lekceważę go. Steve jest słaby psychicznie. Nie mogę więc dać mu rozwinąć skrzydeł, nie mogę sobie pozwolić nawet na krok do tyłu. Jeśli cały czas będę na niego nacierał, to „zajadę” go psychicznie.

Numer: 2006 46   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *