W Bykowiźnie

W dębskiej gminie wyszedł na jaw kolejny „kwiatek” poprzednich władz. Tym razem związany ze zlikwidowanym kółkiem rolniczym wsi Bykowizna. Cała sprawa ma brzydki zapach, a związana jest z Dariuszem Krzewskim. Sprawa kółka ciągnie się już od wielu lat, a jej początek związany jest z przekazaniem działalności kółka do SKR w Olesinie, który ostatecznie upadł

Kołomyja kółkowa

W Bykowiźnie / Kołomyja kółkowa

Kółko rolnicze w Bykowiźnie nie zostało zlikwidowane, a Stanisław Zając – prezes kółka – chciał przejąć całą nieruchomość, jednak nie uzyskał zgody zarządu gminy, na czele którego stał Dariusz Krzewski. Wobec takiego stanowiska, ówczesne władze województwa siedleckiego przejęły część terenu z urzędu. Tak powstała kuriozalna sytuacja, gdyż na części gruntu założona została hipoteka gminna, a druga część jest własnością wsi. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że na terenie obiektów KR prowadził działalność gospodarczą Bogdan Drzazga. Zarząd gminy nie egzekwował od niego należności z tytułu prowadzenia działalności, a za ostatni rok w ogóle nie zapłacił należnych kółku pieniędzy. Według informacji uzyskanych od Zająca, Drzazga wprowadził w błąd zarząd kółka, nie informując go o stanie faktycznym rozliczeń finansowych. Zadłużenie Drzazgi wobec kółka wynosi obecnie 6 tys. złotych plus należne odsetki. Kółko ponad rok temu założyło sprawę i uzyskało prawomocny wyrok. Egzekucja komornicza jest aktualnie bezskuteczna z uwagi na brak możliwości ściągnięcia należnej kwoty. Równocześnie kółko jest zadłużone w gminie na kwotę 100 tys. złotych tytułem niepłacenia podatku od nieruchomości. Nie mogło go jednak płacić, gdyż nie prowadzi działalności. Kilka miesięcy temu Zając wystąpił z pismem do gminy o przejęcie całości majątku kółka, jednak do tej pory brak jest decyzji w tej sprawie. A całość powoli, ale systematycznie popada w ruinę. Trwa przysłowiowy pat. Mieszkańcy Bykowizny próbują uratować resztki majątku, jednak na skutek błędów przeszłości (do których przyczynił się także były wójt Dariusz Krzewski) nie mogą „ugryźć” tego terenu. Okres wyborczy podsyca teraz dodatkowo ogień wzajemnych żali, podejrzeń i spekulacji. Czy wkrótce w dębskiej gminie wybuchnie „wojna kółkowa”?

Numer: 2006 44   Autor: (jl)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *