Mazovia w necie

O zaletach posiadania swojej strony internetowej chyba już nikogo nie trzeba przekonywać, to najszybsze, a przede wszystkim najtańsze medium. Mińska Mazowieckiego Mazovia w globalnej sieci także jest obecna, wprawdzie nieoficjalnie, ale z pasją

Od kibica do webmastera

Mazovia w necie / Od kibica do webmastera

Adres www.mksmazovia.boo.pl jest znany chyba wszystkim kibicom Mazovii, jeśli nie, powinni jak najszybciej ją odwiedzić. Strona działa już od sześciu lat. Sześć lat temu to ja postawiłem pierwszy raz nogę na Mazovii, a Maza w necie jest od 2003 roku! Dużo zdjęć, także archiwalnych, składy zespołów w poprzednich sezonach, wyniki spotkań – po prostu skarbczyk wiedzy dla kogoś, kto interesuje się mińskim klubem. A co najważniejsze, na bieżąco aktualizowane informacje o wynikach meczów rozegranych przez seniorów, ale i młodsze drużyny. Wiadomości o strzelonych bramkach, składzie drużyny uzupełniają zdjęcia oraz od tego sezonu krótkie filmy.
Praktycznie od początku przy tworzeniu internetowej wizytówki mińskiego klubu pracuje obecny administrator strony Mariusz „Karmel” Jaworski.
- Czy prowadzenie strony WWW to forma kibicowania?
- Zaczęło się od kibicowania. Pierwszą wersję strony zrobił Norman Solonek, ja mu wtedy pomagałem pisząc relacje, potem pracę przejął Tomasz Kosim, on nauczył mnie, jak i co ma wyglądać, technicznych kruczków. Miałem też krótki epizod zawodniczy.
Z czasem kibicowanie przerodziło się w znacznie szersze zainteresowanie klubem i sportem. Kiedy już samodzielnie zacząłem prowadzić stronę, zależało mi przede wszystkim na promocji klubu.
- To promowanie wymaga wielu różnorodnych umiejętności.
- O tak. Wprawdzie skończyłem LO o profilu informatycznym, a w tej chwili studiuję na 3. roku informatykę, ale tak naprawdę budowania strony internetowej i jej prowadzenia uczę się w praktyce. Interesuję się też dziennikarstwem, nawet swego czasu myślałem o takim kierunku studiów, skończyło się jednak tak, że uczę się informatyki, a dziennikarsko realizuję się, pisząc relacje ze spotkań i robiąc zdjęcia czy filmiki.
- Jak dużo czasu poświęca pan na pracę nad stroną?
- Robię to z zamiłowania i pasji, więc czasu nie liczę, ale jest tego kilka godzin dziennie. Ponieważ mam dużo innych zajęć, nie mogę być na wszystkich meczach. Ale założyłem sobie, że w tym sezonie przynajmniej będę na meczach seniorów i juniorów starszych odbywających się w Mińsku.
- Dużo pracy, może przydałby się ktoś do pomocy?
- Ogłaszałem prośby o pomoc, zwłaszcza w pisaniu relacji ze spotkań, trudno mi równocześnie robić na meczu zdjęcia i zastanawiać się nad tym, co napisać, ale nic z tego nie wyszło. Przydałby się też ktoś, kto odświeżyłby grafikę na stronie. Poszukuję też sponsora, który mógłby ufundować nagrody w konkursach, które chciałbym organizować na stronie. Wszyscy chętni mogą kontaktować się ze mną za pomocą poczty elektronicznej.
- MKS nie ma dotąd oficjalnej strony internetowej. Czy nie czas przekształcić pańskiej strony w oficjalny serwis informacyjny klubu?
- Dzięki temu, że ta strona to nieoficjalny serwis informacyjny, mam więcej swobody, tylko ja mam wpływ na treść i wygląd serwisu. Ale działalność strony jest bardzo wspierana przez działaczy, trenerów i zawodników. Często piłkarze np. dają mi informacje o meczach, na których nie mogłem być, które później są umieszczane na stronie. Najwięcej zawdzięczam prezesowi Mazovii Piotrowi Siankowskiemu, to od niego dostaję najwięcej informacji. Prezes udostępnił mi np. archiwalne zdjęcia. W ubiegłym roku ufundował też nagrody w konkursie typera.
- Jakich niespodzianek możemy oczekiwać na stronie w najbliższym czasie?
- Do końca roku chcę zmienić szatę graficzną. To, jeśli chodzi o stronę techniczną serwisu. Chciałbym też, aby od rundy wiosennej ruszył ponownie konkurs na najlepszego typera. Na stronę wróciły już sondy i częściej będą pojawiać się wywiady.

Numer: 2006 43   Autor: (pd)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *