Drodzy czytelnicy

Czasami ma się ochotę nie czytać. A jeśli już ulegniemy magii leksemów, mamy ochotę wyhaftować... pawia. Nie królowej, a zwykłego który swym nadętym ogonem przykryje wszystko, co ładnie pachnie, brzmi i wygląda. „Paw królowej” jest jeszcze brutalniejszy, aż kipi od behawioru gówniarstwa i tandety

Oczy w żaluzjach

Drodzy czytelnicy / Oczy w żaluzjach

Tegoroczna nagroda literacka ani nie szokuje, ani nie zniewala. Tegoroczna Nike wyrywa flaki, miażdży, depcze, poniewiera, daje do wiwatu i spycha na dno popkulturowego piekła. No, ulżyłem sobie, bo co można sądzić o takim oto tekście:
– (...) to ja MC Dorota Masłowska, osoba do krytyki skłonna, jakieś skrzynki dziwne wioząca, ale nic, bo nie o personalia tu chodzi, tylko o to, że pod prokuratury budynkiem faceta jakiegoś nagle zmożył sen, (...) chociaż nawet o tym nie wiesz, kiedy już za ciebie sama podjęta jest i wnet alkoholiczna czerń zabiera cię w swój odmęt, tak to jest nadmiernie najebać się, nie mów, że nie wiesz, jak to jest, no więc mówiąc krótko facet, ten przewrócił się a na spodniach jego cień z moczu oddanego zasadom kultury wbrew, (...) osoba nieprzytomna, moczu zapach i smród, brud, i ekwilibrystyki teraz rób, żeby z tego p.usa powodu nie zrobić na glebę wyłóg, nie powyłamywać sobie nóg o pierwszy grudnia zimny lód, i nie umrzeć tu w chuj z towarzystwem w postaci ten luj (...)
Penis, penis, cycki i pochwa, chciałaby sobie ona dać zrobić żaluzje w oczach, bo powieki otwierają jej się ciągle, ciągle humor jej psują dobry te patologii społecznej pod jej własnym domem korowody (...) myśli sobie ona: penis i pochwa, ile może dziewczyna delikatna to oglądać, codziennie to samo tv twoja patologia, MC Doris zasłony stanowczym gestem zaciąga, o w mordę tak właśnie robi ona, swoją drogą, myślę, skąd ta namiętność do takich negatywnych kłopotów w Dorocie Masłowskiej (...)
To tylko początkowe fragmenty, ale nie idźmy dalej, bo te 155 stron za 27 zł mogą spowodować długotrwałą niestrawność. A może jednak nie jest tak, że prawo Masłowskiej do panteonu z Myśliwskim, Herbertem, czy Szymborską jest czymś tak naturalnym, jak docenienie Norwida dopiero przez prawników. Może właśnie taka będzie polszczyzna za 50-100 lat, a my – o, maluczcy – nie potrafimy dostrzec jej hiphopowego trendu. Masłowska twierdzi, że ma dosyć cynizmu zblictrowanej cywilizacji, bo ona jak kocha, to cała sobą, jak klnie, to bez kropek, a jak pisze, to czasami nie wie, czy jest jeszcze na zewnątrz, czy już wewnątrz tekstu.
Tak się pisze wiersze, tak się zatracamy w dobrej książce czy filmie, a nawet piosence, więc o co chodzi... Chodzi o nową formę (poetykę), którą – być może przypadkowo – wymyśliła ta 23-letnia dziewczyna-matka. I dlatego Dorota Masłowska wielką pisarką jest i basta!
Może nawet poetką, jak nasza (odważę się tak napisać, choć wszyscy mówią, że warszawska) Krystyna Gucewicz. Mam na myśli oczywiście nie formę, a wielkość mierzoną głębią lirycznego odczuwania. Wpadłem w ten zaczerwieniony od kochania tomik niczym pająk we własne sieci. I przyrzekłem sobie, że już niczemu i nikomu się nie będę dziwił. Nawet nie będę wstrzymywał swego id, gdy zechce pofiglować wśród obcych, a jakże znajomych metafor.
Życie nie lubi próżni, więc czas wracać do skrzeczącej rzeczywistości. Jest zgoła niepoetycka, ale co robić, gdy media posądza się o wszystko prócz rzetelności i prawa do oceny ludzi władzy. TVN dostał od PiS-u czerwoną kartkę za współpracę z Platformą i agenturą, a my podrażniliśmy malowanych katolików (vide s. 5). Stoimy więc razem z 80 procentami Polaków po stronie... ZOMO. Tak chce władza, niech tak będzie. Trzeba tylko pamiętać, że władza się zmieni, a chamstwo chamstwem pozostanie.
Robię sobie więc – jak Masłowska – żaluzje na oczach, by otwierające się powieki nie psuły mi humoru korowodami patologii społecznej. Ta ze średnich i górnych półek pseudointeligentów jest o wiele wredniejsza i nie do wykorzenienia.

Numer: 2006 41   Autor: wasz Redaktor





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *