Donosy wyborcze

Przedwyborcze obietnice były, są i boję się, że będą tylko przysłowiową przedwyborczą kiełbaską. Wiele razy powracano przy różnych okazjach do sprawy ulic Błonie i Rodziny Nalazków, których stan nawierzchni woła o pomstę do nieba

Jak tu głosować...

Donosy wyborcze / Jak tu głosować...

Nie jest to jednak, moim zdaniem, jedyny problem tego osiedla. Blok znajdujący się przy ul. I PLM „Warszawa”1d sąsiaduje z ul. Rodziny Nalazków. Choć już z ul. I PLM „Warszawa” widać ten budynek, dojazd do niego nie jest ani łatwy, ani przyjemny: wjeżdżamy od I PLM, kluczymy po licznych krętych drogach (dróżkach?) z dziurami i nierównościami (skręcamy w lewo, za chwilę w prawo, znów w prawo – uwaga dziury i rów, którym spływa woda!... jesteśmy przed parkingiem). Czy jednak zaparkujemy tu auto, to sprawa całkiem inna. Wszędzie samochody, nie można się przecisnąć (może należy parkować na balkonie?). Wszędzie są też garaże, stare i paskudne, a tuż pod balkonami blaszaki. Współczuć należy tym, którym auta wyjeżdżają z garażu pod okna.
Siedzę i siedzę, myślę i myślę: czemu do tej pory nie zrobiono dojazdu z ul. I PLM, wzdłuż ogrodzenia  ZS im. Skłodowskiej? Był taki pomysł, były nawet rozmowy z burmistrzem, ale... rozeszło się po kościach! Wszak burmistrz nie musi dojeżdżać do tego bloku! Pan radny, który dojeżdżać musi, poprzestał na „załatwieniu” sobie garażu tuż pod balkonami sąsiadów – cel został osiągnięty! Na zwalczanie totalnego bałaganu pod śmietnikiem już nie miał siły, a może chęci (pewnie nie widzi z okna imponującej góry śmieci obok pojemników).
Czy doprawdy miejscy włodarze nie widzą problemu? Osiedle, o którym piszę, jest zabudowane wieloma blokami, jest sporo posiadaczy czterech kółek, są potrzebne cywilizowane miejsca parkingowe i garaże. Czy nic w tej sprawie nie można zrobić?! Zapraszam Redakcję do obejrzenia szczególnie malowniczego garażu, który został, na kształt psiej budy, skonstruowany własnym sumptem. Właściciela rozumiem, stanowiska (braku reakcji) władz – nie!!!
Już wiele razy miałam ochotę, by nie uczestniczyć w kolejnych wyborach, ponieważ sprawy społeczne stawały się wkrótce po wyborach sprawami drugoplanowymi lub wręcz nieważnymi, a prywata ponownie brała górę. Tym razem nie pójdę! A jeśli się skuszę, niech Redaktor Naczelny nakopie mi do tyłka!
Pozdrawiam, Dane personalne wyłącznie do wiadomości redakcji

Od redakcji. Nie namawiamy do niegłosowania, a do wyboru odpowiedzialnych kandydatów, którzy zauważą także z pozoru drobne problemy mieszkańców. Sami sobie dokopiemy, jeśli przez gnuśność odstąpimy od swoich obywatelskich praw.

Numer: 2006 40





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *