W Mińsku Mazowieckim przy Szpitalnej

Groszek to znana, a przede wszystkim polska sieć sklepów spożywczych. Jest ich w kraju ponad 500, a w Mińsku Mazowieckim jeden – przy ul. Szpitalnej 17/2. Tam właśnie w minioną sobotę urządzono klientom festyn z muzyką, łakociami i nagrodami

Groszek od święta

W Mińsku Mazowieckim przy Szpitalnej / Groszek od święta

Groszkowa sieć chlubi się hasłem – Twój sklep na co dzień – ale tym razem mińszczanie zobaczyli go od święta.
Groszek przy Szpitalnej miał swego poprzednika przy ul. Piłsudskiego, gdzie też cieszył się uznaniem klientów. Teraz współpracę z lubelską siecią nawiązali Wiesława i Zbigniew Dąbrowscy – właściciele piekarni w Wielgolesie, gdzie Groszek jest od 3 lat. Przy Szpitalnej w Mińsku Mazowieckim istnieje dopiero od 17 maja br., więc przyszedł czas na jego promocję.
Już od 1 września aż do dnia pikniku każdy klient, który wydał w sklepie minimum 40 zł i wrzucił do skrzynki podpisany paragon, mógł liczyć nawet na telewizor, a jeśli nie, to na DVD, żelazka, roboty, miksery, czajniki i dobry sprzęt kuchenny.
Już od rana przed sklepem kłębił się tłum smakoszy i amatorów konkursów. Najciekawsze były dzieci, którym wciąż trzeba było dostarczać atrakcji. Jak nie tańczyły, to na przykład owijały się w papier toaletowy, tworząc oceniane przez jury mumie. Wszyscy zostali zwycięzcami, a w nagrodę otrzymali od Wiesławy Dąbrowskiej wielkie opakowania ulubionych produktów. Były też kiełbaski z grilla i ciastka – prosto z Wielgolasu.
A z okazji pikniku powstały również rymowanki układane przez jedną ze sprzedawczyń, której trudno nie zobaczyć i nie usłyszeć. – U nas w Groszku najweselej, świeży chlebek wciąż się śmieje (...) Groszek część nam sponsoruje, a Wielgolas patronuje – chwaliła się swymi zdolnościami pani Stolarczyk.
I tak przy ogólnej zabawie klienci doczekali się losowania nagród. Drobny sprzęt AGD przypadł państwu Orzechowskim, czajniki elektryczne – Jackowi Pawelcowi i Marcinowi Oklesińskiemu, mikser – Krystynie Wąsowskiej, żelazko z robotem – Genowefie i Ryszardowi Ajdackim, drugie żelazko – panu Staszeczek, a dwie główne nagrody, tj. DVD i telewizor – Hannie Stepul i Zofii Dziugieł.
Już organizatorzy kończyli piknik, ale dzieciakom wciąż było mało i zabawy i prezentów. Pytały też, kiedy kolejny festyn Groszka. – Będzie, na pewno będzie wiosną – zapraszali Wiesława i Zbigniew Dąbrowscy, a groszkowy klaun kiwał wszystkim wielką głową na pożegnanie.

Numer: 2006 39





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *