Prosto z lasu (2)

Kolejni mieszkańcy Mińska Mazowieckiego pokazali nam swoje grzybiarskie talenty. Sezon już się wprawdzie kończy, ale prosimy o kolejne okazy grzybowych wielkoludów

Giganty i trucizny

Prosto z lasu (2) / Giganty i trucizny

Naszą redakcję odwiedził Wiktor Komorzycki, chwaląc się olbrzymią pieczarką o średnicy 29 cm i ciężarze 89 dag. Znalazł ją na arynowskim pastwisku, wracając już z grzybobrania w żukowskich lasach. Obok pieczarki-matki rosło 30 mniejszych. W ciągu kilku wypraw do lasu pan Wiktor zebrał ok. 2 tysięcy grzybów, więc jego żona ma już dosyć ich obierania, suszenia i marynowania.
Szczęśliwym znalazcą olbrzymiego prawdziwka został Rafał Grężlikowski, znany wszystkim aktualny mistrz Polski w podnoszeniu ciężarów osób niepełnosprawnych. Prawdziwek o wysokości 46 cm, 24-centymetrowej średnicy kapelusza i ciężarze 1,059 kg rósł wśród korzeni przewróconej sosny w Kamieńczyku oddalonym od Mińska Mazowieckiego o 52 km.
Wraz z nadchodzącą jesienią łatwiej o grzybowe pomyłki. Szczególnie przy odróżnianiu jadalnych gąsek i gołąbków.
Miński sanepid ostrzega, że niektóre gatunki grzybów potrafią nie tylko zatruć, ale i uśmiercić. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na kapelusz z białymi i kremowymi blaszkami i na młode okazy, które nie mają jeszcze wszystkich cech dojrzałych osobników. Inspektorki sanepidu zwracają też uwagę na nieprawdziwe opinie, że np. gotowanie, smażenie czy moczenie w soli wytrąca z grzybów truciznę. Niebezpieczne dla zdrowia jest przekonanie, że grzyb trujący jest gorzki, czy sinieje po przekrojeniu, a po zdjęciu skórki z kapelusza traci właściwości trujące. Najlepiej więc zbierać tylko grzyby doskonale rozpoznane, a jeśli nie mamy na ich temat wiedzy, kupić od fachowca. I... ubezpieczyć się na życie.
PS W poprzednim artykule zmieniliśmy nazwisko Grzegorza Maleszki. Przepraszamy

Numer: 2006 38   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *