Ligi piłkarskie

W ubiegły weekend w 18 rozegranych meczach zespoły z naszego powiatu zaledwie 5 razy zwyciężyły, raz remisowały (Laskar - Pogoń II 3:3) i poniosły aż 12 porażek! Dostało się m.in. siedleckiej Pogoni (1:2 z Naprzód Zielonki), Jutrzence Junior Cegłów (1:8 z Hutnikiem), a najwieksze baty zebrała Victoria Kałuszyn - 2:11 z MKS Małkinia! Sześć bramek strzelił Sokół Kołbiel LZS Starawieś (wynik meczu 6:2), a mińska Maza 2:0 pokonała Czarnych Węgrów

Pod górę

Ligi piłkarskie / Pod górę

Wrzesień Mazovii
Mińscy piłkarze szybko się uczą. Po przegranym na początku września spotkaniu 1:3 z MKS Małkinia w kolejnych podopieczni Puchalskiego już punktowali.
Przełom nastąpił w środę 6 września. Zawodnicy Mazy nie odpuścili Tygrysowi Huta Mińska. Wprawdzie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 1:0 dla Tygrysa, jednak w czasie przerwy trenerowi Mazovii udało się odpowiednio zmotywować zawodników i już w czwartej minucie drugiej połowy mińszczanie wyrównali. Zawodnicy Mazy zaczęli grać nie jak kilku chłopaków którzy umówili się pokopać piłkę, ale jak prawdziwy zespół. Na efekty długo nie trzeba było czekać. W 52 minucie meczu Biernacki zdobył zwycięską bramkę.
Dobrą passę udało się przedłużyć do soboty, kiedy Maza rozgromiła Czarnych Węgrów 2:0. Pierwsza bramka padła po ponad pół godzinie dobrej zespołowej gry, gdzie biało-niebiescy rozdawali karty. W 36' Krajewski po raz pierwszy trafił do siatki Czarnych. Węgrowianie nie chcieli oddać darmo skóry, jednak w 59' Rzyszkiewicz rozstrzygnął wynik spotkania. Złośliwi wprawdzie twierdzą, że do sukcesu mińskiego zespołu przyłożyli się sędziowie. Jednak mimo sprzyjających Mazie decyzji arbitrów Mazovia w sobotę była po prostu lepsza. Zawodnicy grali z pomysłem i jakby na luzie. Dało się też zauważyć, że coś takiego jak taktyka biało-niebieskim nie jest obce. Brawo dla trenera.
W sobotnim spotkaniu jednym ze zdobywców bramek był punktujący także w środę Krajewski. Może z Gawinem stworzą snajperski duet, wtedy na biało-niebieskich nie będzie mocnych. Poczekamy, zobaczymy, następny mecz Mazovia gra z Naprzodem Skórzec i oby nasi nie zapomnieli, jak się wygrywa. (pd)

Bez sukcesów
Po raz drugi siedlecka Pogoń poniosła klęskę - tym razem na meczu wyjazdowym z Naprzód Zielonki, z którymi przegrała 1:2. Bramkę honorową dla pogonistów strzelił Piotr Ogórek. Obecnie Pogoń zajmuje w tabeli MLS-u 8. miejsce z 9 punktami na koncie (spadek z 7.).
Porażkę poniosła również waleczna jak dotąd Jutrzenka/Tęcza. Już pierwsze minuty pierwszej połowy to atak cegłowian na mroziańskim stadionie - 10. minuta to pierwsza bramka z nogi Jackiewicza. Od tej pory zaczęła się ofensywa obu drużyn. Do piłki zaczęli dobiegać częściej zawodnicy Jutrzenki - Czerwonka, Cyran, Grzelak. Nie poddawał się bramkarz Wisły Maciejowice, ale jego krótkie zboczenie z bramki pozwoliło wbić tam Mistewiczowi piłkę. Jest 2:0 dla cegłowian. Kilka minut później - 3:0, a jeszcze później 3:1! Kolejna odsłona to już śmiałe ataki Wisły. Udaje im się zdobyć drugą bramkę po strzale nad poprzeczką jednego z zawodników Wisły. Ostateczny wynik: 3:2 dla Jutrzenki/Tęczy. (syl)

Numer: 2006 38





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *