Bezpieczne żniwa

Siedleckich radnych miejskich mocno emocjonuje zachowanie, szczególnie o tej porze roku, licznych grup młodzieży nad zalewem na Muchawce. Poruszenie wywołane tą kwestią jeszcze podczas czerwcowej sesji w ratuszu to sygnał, że nurtowani są nią i sami mieszkańcy. Ich przedstawiciele – czasem nieprzebierający w słowach – poszukiwali sposobów rozwiązania tej nie pierwszy już raz irytującej sytuacji

Utrapienie nad zalewem

Bezpieczne żniwa / Utrapienie nad zalewem

Alkohol, hałas, śmieci – to wyłaniający się podczas posiedzenia Rady Miasta obraz dawniej kąpieliska z plażą, a od kilku letnich sezonów centrum siedleckiego życia nocnego. Dlatego radny Mariusz Dobijański, który jako pierwszy wywołał temat, interpelował do prezydenta Mirosława Symanowicza o zwrócenie się do policji o szczególne zainteresowanie stanem trzeźwości kierowców aut wracających wieczorem z tej okolicy oraz zbadanie, czy czasowe punkty sprzedaży alkoholu przestrzegają zakazu dotyczącego niepełnoletnich. Radny był zaniepokojony skargami mieszkańców osiedla na hałasujących późno po zmroku właśnie nieletnich, którzy o takiej porze nie powinni pozostawać bez opieki.
Radna Teresa Celińska-Mysław była bardziej radykalna: - Trzeba wywrzeć presję, bo młodzi ludzie czują się bezkarni, a są bardzo uciążliwi. Przyzwyczaili się do takiego sposobu bycia i życia. Dlatego apelowała o legitymowanie przez służby mundurowe po godzinie 22.00 osób wyglądających na nieletnie, zanim zaczną rozrabiać. Usłyszawszy o skomplikowanej procedurze kontroli, nie dowierzała poirytowana: - Te watahy nietrzeźwych małolatów mogą sobie spokojnie maszerować po Siedlcach. Niech się tylko małolaty dowiedzą, to będziemy mieli w mieście wesoło.
W spokojniejszym tonie do funkcjonariuszy Straży Miejskiej zwróciła się też radna Stanisława Hęciak, która zaleciła kontrolowanie osób śmiecących oraz parkujących auta tuż przy stołach piknikowych znajdujących się opodal zbiornika.
Magistrat też interesuje się okolicą. Dlatego z początkiem lipca pracuje tam specjalny mieszany patrol strażników miejskich i policjantów. Komendant Sławomir Garucki zapowiedział, że mimo utrudniających sprawę przepisów i braku obowiązku posiadania przy sobie dokumentów potwierdzających tożsamość, funkcjonariusze będą legitymować osoby wyglądające na nieletnie. Patrol pełniący nocną służbę ma też kontrolować parkowanie samochodów.
Jeśli jednak zajrzeć wieczorem nad zalew, trudno uwierzyć, by z problemem uporali się jedynie mundurowi. Tym bardziej, że sytuacja powtarza się rokrocznie. Zamiast wyręczać się służbami, rodzice sami powinni skuteczniej sprawować kontrolę nad dorastającymi nastolatkami, a dopóki jest jeszcze czas – dawać przykład własną kulturą.

Numer: 2006 32   Autor: (jod)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *