Kolejna sesja dębskiej rady gminy upłynęła głównie pod znakiem dróg i wody. Zgodnie z wnioskiem Marcina Nowaka radni ponownie rozpatrzyli projekty 12 uchwał początkujących proces komunalizacji dróg gminnych. Dyskusja nad tymi uchwałami oraz dalsza budowa wodociągu na terenie Dębego Wielkiego sprawiła, że sesja toczyła się

Po wodnych drogach

Początek sesji tradycyjnie przebiegł sprawnie. Nieco goręcej zaczęło się w punkcie dotyczącym budowy wodociągu w Dębem. Grupa radnych z Dębego Wielkiego Wielkiego podtrzymała swoje stanowisko o uniezależnieniu miejscowości od SUW w Chrośli.
Radni Chrośli postulowali, aby inwestycję w Dębem kontynuować i dopiero po jej zakończeniu przekazać grunty pod SUW gminie. Niestety taki wariant nie jest możliwy ze względów formalnych. Najpierw trzeba przekazać grunt pod stacją, a dopiero w następnej kolejności rozpocząć dalszy etap budowy wodociągu. Jak na poprzedniej sesji sprawa dotyczyła głównej nitki wodociągowej. Dębscy radni postulowali budowę spinki, a nie tranzytu. Dyskusja wodna zakończyła się patem. Uchwały „nauczycielskie” także podjęto bez zbędnego rozdrabniania treści i formy. Poprzedzone gorącą dyskusją na poprzedniej sesji projekty uchwał „drogowych” tym razem podjęte zostały bez zbędnych formalności, co pozwoliło gminie na rozpoczęcie porządkowania gminnych dróg. Jest to ważne także ze względu na planowane inwestycje drogowe. Jaki gmina miała z tym problem, pokazała sprawa modernizacji drogi do Kobiernego, której faktycznie nie było w wykazie dróg gminnych. Zabrało to radnym blisko cztery godziny.

Numer: 2005 10   Autor: jac





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *