Trwająca od przeszło roku akcja ratowania szkoły przez rodziców i dyrekcję spełzła na niczym. Radni gminy Siennica na sesji 24 lutego 8 głosami za, 3 przeciw i 3 wstrzymującymi się postanowili szkołę zlikwidować

Kośminy padły

Głównym powodem likwidacji szkoły jest mały stan liczebny uczniów wynoszący poniżej 50 dzieci, konieczność dużej dotacji z dochodów własnych gminy i zły stan techniczny budynku szkolnego. Opinia kuratora i oddziału ZNP były na rękę urzędowi gminy. Na sali obrad jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji dochodziło do ostrej polemiki. Najmocniej o szkołę walczył sołtys Lasomina, Mieczysław Krasiński, pytając wójta czy droga lub wodociąg zastąpią wsi szkołę. Podobne stanowisko w wypowiedziach zajmował sołtys Kośmin, Sławomir Kozera. Do nich przyłączył się także sołtys Stanisław Kot z Chełstu. Dyrektorka szkoły, Barbara Zawadzka przekonywała, że likwidując szkołę, odbiera się dzieciom i rodzicom spokój i radość. Przewodniczący rady, Jacek Zwierz oświadczył, że dobro dziecka jest bardzo istotne, ale ekonomii od dzieci oddzielić nie można. Natomiast warunki dowożenia i opieka nad dziećmi będą w gestii wójta. Radna Krystyna Rowicka stwierdziła, że budynek szkoły w Kośminach nie gwarantuje bezpieczeństwa dzieciom, a środowisko społeczne też nie ma jednolitej opinii o szkole. Z uchwały likwidującej szkołę wynika, że dzieci z klas I-VI przejdą do szkoły siennickiej, a z oddziału „0” do gminnego przedszkola w Siennicy. Mienie ruchome zostanie rozdysponowane przez wójta dla pozostałych szkół gminnych, zaś nieruchome, tj. działka o pow. 1,40 ha i znajdujące się na niej budynki szkoły, gospodarczy i szalet zostaną w przyszłości sprzedane.
Jak widać problem małych szkół wiejskich nie ma logicznego rozwiązania. Szkoły są likwidowane, a małe dzieci wystawiane na zimno i oczekiwanie na przewóz.

Numer: 2005 10   Autor: fz





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *