Wojaże mińszczan

Starsi mińszczanie pamiętają, młodsi słyszeli lub czytali, że nasze miasto zamieszkiwała kiedyś ludność żydowska, która pozostawiła po sobie nekropolię – kirkut. Kamienie nagrobne posłużyły jako materiał budowlany na nowym osiedlu, które powstało w latach ’70 XX wieku. Pozostałości cmentarza możemy oglądać jeszcze dziś i wstydzić się za tych wszystkich, którzy dokonali jego dewastacji. Dlatego też organizując wycieczkę turystyczno-krajoznawczą wychowanków towarzystwa autyzmu postanowili przekształcić ją w lekcję tolerancji

Na styku kultur

Wojaże mińszczan / Na styku kultur

Nasze Kresy nieodkryte są jeszcze przez turystów. Tysiącletnia puszcza oraz bagienne połacie doliny Narwi i Biebrzy z ogromnym bogactwem świata roślinnego i zwierzęcego to kraina jakby z innej ery i innego kontynentu. Jednak przede wszystkim jest to pogranicze kulturowe, gdzie Zachód spotyka się ze Wschodem, dzieląc się wiarą, historią, zwyczajami. Świadectwem wielowiekowego przenikania się kultur są liczne interesujące zabytki: kościoły, cerkwie, synagogi, meczety, cmentarze, kirkuty, mizary...
- Najbardziej egzotyczni dla nas okazali się oczywiście Tatarzy, którzy od króla Jana III Sobieskiego otrzymali dwie wioski w Polsce (Bohoniki i Kruszyniany) jako nagrodę za walkę z Turkami. Potomkowie bohaterów zmienili nazwiska, ale pozostali wierni islamowi. Modląc się w meczecie, patrzą w stronę Mekki i mają wydzielone pomieszczenia dla kobiet i mężczyzn, aby nic nie zakłócało ich skupienia – opowiada opiekunka Bogusława Piętka.
Prawosławni są chrześcijanami, więc ich obyczaje i cmentarze nie różnią się bardzo od katolickich. Z zaciekawieniem wysłuchali jednak opowieści zakonnicy o trójramiennym krzyżu, przypominającej legendę o męczennikach, którzy umierali z Chrystusem.
Dla większości uczestników wycieczki równie ciekawe były obiekty kultu katolickiego. W Węgrowie odległym od Mińska Mazowieckiego o zaledwie 42 kilometry znajduje się słynne lustro Twardowskiego. Mistrz wyczyniał przy jego pomocy swoje diabelskie sztuczki. Legenda głosi, że chuchając na to lustro, można zobaczyć swoją przyszłość.
W Białymstoku przekonali się, jak Polacy radzili sobie z administracją carską i w okresie zaborów postawili przybudówkę do XVII wiecznego kościoła, który obecnie można oglądać jako imponujący Zespół Katedralny Najświętszej Marii Panny. Wracając przez Tykocin, mieli okazję zwiedzić drugą co do wielkości synagogę w Polsce. - Zachwyciliśmy się zarówno opowieścią o zwyczajach dawnych Żydów, jak i czarem sennych, brukowanych uliczek. I gdyby te kamienie potrafiły mówić, powiedziałyby z jakim już szacunkiem po nich stąpamy – podsumowuje wycieczkę pani Bogusława.

Numer: 2006 25   Autor: (jzp, fot. bp)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *