Grelowisko 2006

Mirosław Greluk, siedlecki malarz, radny i kawaler „Orderu uśmiechu” wypracował prosty i skuteczny sposób gromadzenia funduszy dla potrzebujących pomocy dzieci. Wystarczy mu nośna idea, gwiazda telewizyjna i kilka rekwizytów uznanych przez niego za dzieła artystyczne lub użytkowe

Smaki filantropii

Grelowisko 2006 / Smaki filantropii

Grelowisko to przede wszystkim skrojona na lokalną skalę akcja charytatywna, dzieki której co roku (zazwyczaj wiosną i jesienią) Mirosław Greluk może pomagać domom dziecka i ośrodkom szkolno-wychowawczym z byłego województwa siedleckiego. Ale to także spotkania artystyczno-towarzyskie, którym przyświeca integracja ludzi biznesu, kultury i mediów. Ludzi – jak mówi Greluk – zadowolonych z życia, przyjaznych, otwartych i serdecznych, którym filantropia sprawia przyjemność. Na Grelowiskach nikt nie powinien uprawiać polityki i robić interesów, ale – jak to zwykle bywa – są liczne wyjątki łamania idei, których nie wystrzega się sam organizator. Tak było też w minioną sobotę podczas już dwudziestego spotkania, tym razem w Reymontówce, na którą Greluka namówił już drugi raz starosta siedlecki Henryk Brodowski. On też był patronem honorowym imprezy, gromadzącej w przydworkowym parku setki gości – głównie właścicieli firm, którzy doskonale wiedzieli, co ich czeka. Po pierwsze – dwóch telewizyjnych gwiazdorów tj. Marcin Mroczek i Artur Orzech, którzy z Mirosławem Grelukiem i Krzysztofem Kryszczukiem mieli poprowadzić aukcję obrazów i fotografii. Mieli, bo właściwie sam Marcin (okładka „Polityki” po zwycięstwie w „Tańcu z gwiazdami”) wyręczył ich z tego obowiązku, robiąc wokół siebie licytacyjny rwetes. Przebiegane na schodach dworku kilometry przyniosły skutek – ok. 25 tysięcy złotych nie licząc tzw. przedmiotów specjalnych, które każdy mógł nabyć poza aukcją. Szkło z Huty Dąbrowy było za kruche i za duże, ale już mniejsze obrazki i tomiki „Rozstajów”, które podarowałem organizatorom, sprzedawały się dobrze, a z dedykacją autora - powyżej ceny minimalnej.
A kto dołączył w tym roku do złotej listy darczyńców Grelowisk? „Anioła” za 5 tysięcy wylicytował Andrzej Brochocki z Neptuna, Marcin Mroczek nie mógł się oprzeć urokowi zachodu słońca, nazwanego przez Greluka czerwoną, tłustą plamą (1 tys. zł), „Łąka” Marii Kostrzewy poszła również za tysiąc zotych (Danuta Dąbrowska z Nissana Siedlce), energetyczne kwiaty Greluka najpierw za 3.300 zł kupił szef Salusa, a po przekazaniu do powtórnej licytacji – Antoni Raczyński z TWP za 2.200 zł. Najcenniejsze jednak okazały się łany zboża Alicji Głuchowskiej, za które państwo Zawadzcy z Cukrohurtu dali aż 6.000 złotych. Gdy w aukcyjnej galerii pozostało jedynie złote serce, większość gości już tylko słuchała biegającego po schodach Marcina Mroczka, racząc się pierogami z soczewicą, włoszczyzną, piwem i bardziej procentowymi napojami państwowego i swojskiego monopolu. Tymczasem o serce zawzięcie walczyła żona Pierra Loosa z Marcinem Kulickim, który ostatecznie kupił je za 9 tysięcy. Oficjalnie został też przedstawiony jako kandydat na prezydenta Siedlec. To nie koniec wątków politycznych, bo wspomniano również o braciach... „Gąsieckich”, a nieobecnego prezydenta Symanowicza Greluk usprawiedliwiał „odprawianiem” (sic!). Orzech jeszcze długo dopytywał się, co takiego prezydent odprawia, że go nie ma na tak fajnej imprezie. Mógł na przykład kupić idealne do biura fotografie paryskie Skarusa, które wylicytował Andrzej Michalak za 1600 zł albo krajobraz z wiatrakiem Piotra Tołwińskiego, który za 800 zł będzie zdobił biuro Pierra Loosa.
Na zwykłej aukcji grelowiskowe dzieła nie uzyskałyby takich cen, ale zabawa w filantropię rządzi się zgoła innymi prawami. Spotkanie z dala od firmy również, dlatego goście nie żałowali sobie niczego. Na scenie obejrzeli tylko grębkowskie „Kwiaty” i zespół dziecięcy, więc spragnieni muzyki i tańca aż nie mieścili się na parkowych deskach. Nic dziwnego, że reszcie pozostały tylko stoły, o których obfitość niektórzy dbali aż do świtu.

Numer: 2006 25   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *