W Cegłowie

Nawet rzęsisty deszcz nie popsuł zabawy na cegłowskim festynie rodzinnym. Jednak brak zadaszenia sceny zmusił organizatorów do przeniesienia występów na salę gimnastyczną i opóźnił program o ponad godzinę

Gwiazdy rodzinne

W Cegłowie / Gwiazdy rodzinne

Cegłowska szkoła przyzwyczaiła rodziców i gości do markowych imprez dla wszystkich. Nawet w strugach kapryśnego deszczu szwankował jedynie sprzęt, a nie artyści. Zerówki pląsały w rytmie europejskich tańców, klasy zintegrowane pokazały wciąż aktualne przesłania bajek Ezopa i Lafontaina, a gimnazjalistki pod opieką biologa - Beaty Walas recytowały i śpiewały o ekologii.
W programie szkoły wystąpili również rewelacyjni komicy – Karol Piątkowski i Łukasz Wocial, którzy sami przygotowali kilka skeczów z repertuaru kabaretu „Ani mru mru”. I – trzeba przyznać – dorównywali oryginałom, podobnie jak dziewczęta z Huty Mińskiej najlepszym czirliderkom. Obie grupy Sun Rise przygotowują do występów Grażyna i Aleksander Popisowie.
Deszcz najbardziej zaszkodził undergrawitowcom z Mińska, którzy na sali gimnastycznej nie mogli pokazać wszystkich tricków parkouru, czyli akrobatycznego pokonywania przeszkód terenowych. O Robinie, Młodym i Świstaku, czyli Robercie Dąbrowskim, Łukaszu Więckusie i Arturze Grzędzie już pisaliśmy, ale od tamtego czasu chłopcy poczynili spore postępy i chcą występować publicznie. Dadzą się więc zaprosić na każdą plenerową imprezę, by pokazać sposoby pokonywania grawitacji. Pierwszy raz w Cegłowie wystąpiła folklorystyczna Dąbrówka. Mimo trudnych warunków (ciasno i duszno) zespół przez 1,5 godziny bawił cegłowian rewią piosenek, tańców i strojów, a w przerwach technicznych wystąpiła ze swoim dwusetnym w ciągu 10 lat koncertem Kapela Małego Stasia, zachęcając skutecznie do tańców na swojską nutę. W pierwszej parze – dyrektor Beata Walas z redaktorem naczelnym „Cs”. To było preludium do trzygodzinnej zabawy przy muzyce miejscowego zespołu RH+.
Podczas całego festynu goście mieli dodatko we atrakcje. Dzieci urządziły kawiarenkę ze smakołykami własnego wyrobu, a spragnionym adrenaliny - loterię fantową. Grilowanie i zabawę na zjeżdżalniach popsuł deszcz, który - jak straszą meteorolodzy i wróżki - będzie tego lata częstym gościem.
A już w najbliższy piątek 9 czerwca cegłowskie gimnazjum organizuje IV Festiwal Nauki i Kultury pod stałym hasłem Stefana Żeromskiego: - Nauka jest jak niezmierne morze... im więcej pijesz, tym bardziej jesteś spragniony. Będą bardzo uczone wykłady, praktyczne warsztaty, piosenki i kabaret ekologiczny.

Numer: 2006 24   Autor: J. Zbigniew Piątkowski





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *