Już któryś raz podniesiono publiczne bezpieczeństwo ruchu i pieszych na ulicy Budowlanej. Tym razem problemem zainteresował się radny powiatowy – Roman Jaguścik.

Budowlana jeszcze raz

Wicestarosta Michalik nie widzi możliwości poszerzenia ulicy i chodnika jak tylko kosztem parku, na co oczywiście władze Mińska Mazowieckiego się nie godzą. Nie ma też zgody właścicieli działki, która stwarza wąskie gardło chodnikowe. Radny Kostka sprawę dokładnie zbadał i zarzucił staroście Mroczkowi brak perspektywicznego myślenia. Gdyby w umowie z Wachowiczami zawarł klauzulę o możliwości poszerzenia ulicy, nie byłoby dziś kłopotu. Czesław Mroczek przyznał się do błędu, bo działki w ogóle nie trzeba było sprzedawać. – Ten temat można załatwić w ciągu 3 sekund, ale przeraża brak zainteresowania bezpieczeństwem dzieci do szkoły – stwierdził starosta, nie nazywając adresata swoich pretensji. Swoją drogą problem Budowlanej ma szerszy aspekt, bo dotyczy współpracy miasta z powiatem... Wachowiczowie ustąpią, jeśli burmistrz załatwi im tyle samo działki od sąsiadującej z nimi wspólnoty nauczycielskiej. No, ale taka transakcja kosztuje, a Grzesiak nie popuści nadaremno z miejskiego skarbu ani grosza. Ul. Budowlana powróci na nasze łamy po kolejnej interpelacji lub... wypadku. (jzp)

Data: 18.05.2005





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *