Doroczny festyn lotniczy w Góraszce przesiąkł komercją do reszty. Ekspozycjom i pokazom lotniczym towarzyszą liczne kiermasze i imprezy towarzyszące.
Góraszka dzisiaj
A wszystko po to, by przy okazji wielkiej imprezy zarobić niemałe pieniądze. Choć dla większości atrakcje były już znane, w pierwszym dniu lotnisko w Góraszce odwiedziło grubo ponad 10 tys. ludzi, w tym wielu mińszczan. Jedni zabiegali z polskim kosmonautą Mirosławem Hermaszewskim, inni podziwiali Mustanga Old Crow, a jeszcze innych porywał taniec Indian z plemienia Starych Kruków. A co chwila nad głowami przelatywały samoloty i śmigłowce w pokazach akrobacyjnych oraz z pasażerami żądnymi lotów widokowych. Nie zabrakło też skoczków spadochronowych nie bojących się zachmurzonego nieba, ani zmiennego wiatru. (jot)
Data: 08.06.2005
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ