Gdyby mec. Olszewski mógł przewidzieć, że sulejóweccy radni reagują na pochwały w sposób odmienny od powszechnie przyjętego, to by się zapewne trzy razy w język ugryzł przed wypowiedzeniem komplementu pod ich adresem.
Zdechły przełom
A palnął ze szczerego serca, że dawno nie widział tak spokojnych rajców na sesji absolutoryjnej. To wystarczyło, bo gdy tylko przewodnicząca ogłosiła zamknięcie dyskusji, opozycja zaraz postawiła weto. I od razu stało się to wodą na młyn dla okołomińskiego opluwacza, towarzyszącego każdej sulejóweckiej sesji. Pod adresem jednego z radnych posypały się takie wyzwiska, jak debil, cham i dobre życzenie - zdechniesz! Gdy opluwacz był już na dobre w swoim żywiole, przewodnicząca Matracka – o dziwo! po raz pierwszy – zwróciła mu uwagę. Zareagował również radny Czarnocki. Nic natomiast nie odpowiedział Dąbrowski, gdy radna Krzakowa pogroziła mu: - Ja ci dam starą babę! I miała rację. (mr)
Data: 29.06.2005
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ