Pisaliśmy już o glinianych mękach mieszkańców Barczącej i Zakola.
W glinie taniej

Zjawili się oni podczas obrad radnych, by ustami Michała Trzonkowskiego wyrazić swoje rozterki
i prosić o pomoc. Wójt Dąbrowski już wysłał tam równiarkę, ale nic się nie zmieniło. I nie zmieni, bo wiosną trzeba będzie podłączać do wodociągu mieszkańców i szkoda tych 10 tysięcy wydanych teraz na wywiezienie dróg piaskiem czy innym stabilizatorem, by choć trochę ulżyć mieszkańcom. Cała nadzieja w śniegu, mrozie i żużlu, którego choć trochę gmina obiecała przywieźć. A w ogóle wójt radził uzbroić się w cierpliwość. Warto, bo woda może tak szybko nie popłynąć. (jzp)
Data: 14.12.2005
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ