Wreszcie zakończyła się sprawa z byłym komendantem mińskiej policji, który nie zrozumiał intencji mojego felietonu.
Za tirówki i awans?
Sąd próbował zrozumieć i zawyrokował, że Jan Zbigniew Piątkowski przeprasza za zniesławiające Eugeniusza Wójcika treści zawarte w artykule „Homo-instynkty” zamieszczonym
w „Co słychac?” w numerze 27/352 z 2004 roku. Proszę bardzo, choć i tak nie wiem za co. Czy za to, że potępiłem anonima za wypisywanie bzdur o kontaktach Wójcika z tirówkami, czy za jego awans do komendy stołecznej. Wszystko jedno, bo dzięki temu felietonowi mamy dziś komendanta na schwał. (jzp)
Data: 14.12.2005
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ