W Kałuszynie

Pani Janina Wąsak z kałuszyńskiej Marianki (z domu Sadochówna) 11 marca 2006 r. skończyła 100 lat. Z tej okazji, w dniu urodzin, odbył się zjazd rodzinny. O jubileuszu swojej mieszkanki nie zapomniały też władze gminy

Stulatka z Marianki

W Kałuszynie / Stulatka z Marianki

W poniedziałek 13 marca odwiedzili jubilatkę burmistrz Zofia Wołkiewicz, przewodniczący rady Janusz Pełka oraz kierownik USC Jolanta Tenderenda. Były życzenia, kwiaty oraz pokaźna podwyżka emerytury, o czym zakomunikował obecny na uroczystości dyrektor KRUS-u, Jan Wiącek.
Pani Janina długowieczność ma zakodowaną w genach. Jej ojciec żył 102 lata, a brat Edward Sadoch mieszkający po sąsiedzku, ma 97 lat. Całe życie mieszka w rodzinnej miejscowości. Jubilatka cieszy się dobrym zdrowiem, tylko raz w swoim długim życiu była w szpitalu, nie pamięta kiedy była u lekarza, a pamięć ma dobrą.
Z całego życia najmilej wspomina swoje małżeństwo. Z mężem przeżyła przeszło 50 lat. Wychowała 3 synów, ma 8 wnucząt i 18 prawnucząt. Nie narzeka, do swego życia podchodzi z dystansem i ma ogromne poczucie humoru, o czym mieli przyjemność przekonać się wszyscy obecni na spotkaniu. Na pytanie burmistrz Wołkiewicz, jaką ma receptę na tak długie życie, odpowiedziała bez namysłu: - To Bóg wie co robi. Zresztą, w rodzinie powtarzanych jest wiele anegdot z życia babci Janiny, jak chociażby ta z popsutym radiem. Pani Janina jest wierną słuchaczką Radia Maryja i gdy pewnego razu odbiornik po prostu się popsuł, stwierdziła ze stoickim spokojem: – No tak, nie płaciłam składek, to mi radio zamknęli. Miejmy nadzieję, że następne 100 lat minie jubilatce w równie pogodnym nastroju.

Numer: 2006 12   Autor: (zgm)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *