Obóz turystyczno-językowy na wyspie Wolin zorganizowany przez miński PTTK odbył się bez żadnych incydentów, a dzieci i młodzież, która w nim uczestniczyła, jest bardzo z niego zadowolona – to fragment sprawozdania kierowniczki obozu Joanny Janickiej.
Pijany obóz

Innego zdania są rodzice dzieci, które wróciły w tym tygodniu z wyjazdu. Lista zarzutów jest bardzo długa, poczynając od tego, że z dzieciakami pojechał kierowca autobusu nie posiadający ważnego prawa jazdy po nadużywanie alkoholu przez Janicką.
We wtorek 18 lipca w siedzibie PTTK w Mińsku Mazowieckim odbyło się spotkanie rodziców z panią kierownik. Według Janickiej stawiane jej zarzuty to wymysły jednej „dzikiej” - jak określiła - nastolatki, która nie potrafi się zintegrować z grupą i liczy tylko na zabawy z chłopakami. Zarzut picia alkoholu skwitowała dwoma słowami: - Nic nie piłam. Zmieniła jednak zdanie, kiedy dowiedziała się, że jej ekscesy zostały sfotografowane i sfilmowane. Wtedy pani kierownik przypomniała sobie, że kiedy było gorąco, wypiła jedno piwko.
Spotkanie niestety nie przyniosło wyjaśnienia zarzutów, rodzice i kierownictwo rozeszli się każde z własnym zdaniem. Za to my postaramy się wyjaśnić wszystkie wątpliwości na łamach „Cs”. (pd)
Data: 24.07.2006
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ