W mińskim szpitalu
1 marca doktor Krystyna Tupalska-Wilczyńska oddała pieczę nad oddziałem dziecięcym mińskiego szpitala swemu następcy. Z tym miejscem związała swoje życie – przepracowała tam ponad 37 lat, przez ręce kierowanego przez nią zespołu przeszło około 40 tysięcy pacjentów
37 lat dzieciom
Pani Krystyna doskonale pamięta 15 sierpnia 1969 r., kiedy rozpoczęła pracę na oddziale dziecięcym po ukończeniu AM w Warszawie. Łącznie ze stażem pani doktor przeszła wszystkie szczeble w hierarchii lekarskiej aż do ordynatora. Na tym stanowisku pracowała 24 lata. Na początku swej drogi była jedynym w Mińsku lekarzem ze specjalizacją. Obecnie jest najstarszym z pracujących u nas lekarzy. Ale to wszystko byłoby niemożliwe, gdyby nie jedno – miłość do zawodu i człowieka. Pani doktor twierdzi, że jej największym sukcesem jest uśmiech wyleczonego pacjenta, a jednocześnie to największa nagroda. Warto dodać, że spod jej skrzydeł wyszło 28 specjalizantów, a jeden z drugim stopniem. Na oddziale panuje niemal rodzinna atmosfera, która w dużym stopniu jest zasługą doktor Tupalskiej i jej podejścia: - Na swojej drodze spotykałam zawsze dobrych ludzi, współpracowników, zwierzchników. Wszyscy byli mi pomocni i życzliwi.
Pani doktor pochodzi z Litwy, o czym świadczy nie tylko delikatny akcent, ale także niektóre cechy charakteru – sumienność w pracy i poczucie silnej więzi z rodziną. Wcześnie owdowiała, mąż był inżynierem. Teraz od prawie 2 lat jest babcią. Opiekuje się matką. Ma syna, który również jest lekarzem, adiunktem w PAN-ie. Synowa natomiast jest lekarzem chorób wewnętrznych.
Zapytana, czy gdyby cofnąć czas o te 37 lat, wybrałaby inny zawód, doktor Tupalska odpowiada bez wahania, że nigdy.
Teraz szykuje już gabinet na przyjęcie nowego ordynatora, o którym wypowiada się ciepło i z sympatią oraz zapowiada dobrą współpracę.
Doktor Krystyna Tupalska-Wilczyńska pragnie podziękować całemu zespołowi szpitala w Mińsku Mazowieckim za wieloletnią, owocną współpracę oraz wszystkie życzliwe gesty ze strony pacjentów, przede wszystkim dzieci. Dziękuje szczególnie doktor Ligii Foremniak za 25 lat wspólnej pracy.
A my gratulujemy tak pięknej drogi zawodowej i życzymy, aby miała swoją równie udaną kontynuację na emeryturze.
Numer: 2006 11 Autor: Barbara Żaroń
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ