W gminie Dębe Wielkie

Po 12 latach od powołania społecznego komitetu budowy sali sportowej rudzianie, a przede wszystkim uczniowie, mają się z czego cieszyć. W obecności władz gminnych i powiatowych uroczyście oddano do użytku pełnowymiarową salę sportową

Ruda doczekała

W gminie Dębe Wielkie / Ruda doczekała

Część oficjalną otworzyła dyrektor szko- ły – Teresa Pogorzelska, witając przybyłych gości, wśród których był m. in. były senator Krzysztof Borkowski oraz radni powiatowi - Józef Tkaczyk i Henryk Świtkowski. Nie zabrakło także powiatowych waładz SZS, a także TKKF z Andrzejem Ryszawą. Część oficjalną otworzył przemarsz pocztów sztandarowych wszystkich gminnych szkół oraz odśpiewanie szkolnego hymnu. Po wystąpieniach wójt Hanny Wodnickiej, Krzysztofa Borkowskiego i innych gości (którzy przekazali szkole piłki do koszykówki i innych gier zespołowych), odczytane zostały także listy od posła Czesława Mroczka oraz marszałka Adam Struzika. Po poświęceniu sali i symbolicznym rzucie do kosza przecięta została wstęga. Aktu tego dokonali Hanna Wodnicka, Andrzej Gawłowski oraz przedstawiciel uczniów i rady rodziców rudzkiej szkoły. Część artystyczna rozpoczęła się polone- zem, po czym trzech spikerów w humorystyczny sposób (kabaret staje się już rudzką specjalnością) przedstawiło nie tylko historię budowy sali, ale także sposób jej wykorzystania. To wszystko przeplatane było występami taneczno - wokalnymi. Rudzkie cheerleaderki to już bardzo dobra grupa, ale nie tylko one pokazały wysokie umiejętności. Mieliśmy też okazję zobaczyć taniec z epoki renesansu czy też bliższe nam lata 20. ub. wieku. Bo w rytmie charlestona był utrzymany jeden z pokazów tanecznych. Zresztą niejednemu z gości nogi same wystukiwały rytm ragtimu. Najwięcej owacji zebrali jednak najmłodsi. „Mundialejro” Maćka Maleńczuka i Pudelsów stał się tłem do tańca piłkarskiego przyszłych być może reprezentantów Polski. Tego zresztą życzył wszystkim Krzysztof Borkowski w swoim wystąpieniu. Radość najmłodszych udzieliła się też zebranym gościom, którzy nie ukrywali radości w czasie „piłkarskiego” tańca. Na koniec mieli oni jeszcze jedno marzenie - basen. Znając zaangażowanie rudzian, należy się spodziewać, że już niedługo może powstać nowy komitet - budowy basenu. A wracając do części artystycznej – można ją podsumować krótko: - Szkoda, że państwo tego nie widzieli...

Numer: 2006 10   Autor: Jacek Lichomski, fot. arch.





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *