W mińskim PKS-ie nie zanosi się na medialny spokój. Tuż po opublikowaniu sprostowania trzech zwolnionych osób, otrzymaliśmy informację, że Kozioł przyjął jedną z nich do pracy.

Kozioł uproszony

Kozioł uproszony

Mimo wcześniejszych zapewnień, że na razie jest to niemożliwe. To „na razie” okazało się miesiącem, bo właśnie Grażyna Rosa została zatrudniona w dziale eksploatacji, gdzie będzie weryfikowała karty drogowe kierowców.
- Wróciła prawie na to samo stanowisko - alarmują związkowcy. - Nie będzie wyznaczała kursów - uspokaja prezes Kozioł, obalając jednocześnie opinię o politycznej decyzji przyjęcia Rosy do pracy.
Prezes nie przeczy, że ustąpił przed naciskami, ale nie z PiS-u, a mazowieckiej Solidarności, której działacze zaręczyli, że z Rosą nie będzie problemów.
- Dla nich to sprawa prestiżowa, więc uległem, ale tylko na 3 miesiące - podkreśla prezes, mając nadzieję, że działacze związku kierowców i pracowników PKS to zrozumieją. Jeśli nie - znowu ktoś będzie musiał ustąpić. Kozioł nie wierzy, że stanie się ofiarnym. (jzp)

Data: 07.02.2007





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *