Halówka w żandarmerii

Po raz siódmy rozegrany został halowy turniej piłkarski w jednostce wojskowej w Mińsku. Tradycji stało się zadość i piłkarze walczyli o puchar starosty mińskiego, tym razem nowego - Antoniego Tarczyńskiego. Po zmianie gospodarza drugim fundatorem pucharu został komendant mińskiej żandarmerii płk. dypl. Zygmunt Powęska reprezentowany oficjalnie przez płk. Zenona Trendowicza

Liga Kartoniarzy

Zapytany o wrażenia z turnieju starosta Tarczyński w pierwszej chwili nie mógł dobrać słów, by oddać to co czuje, a później z jego ust posypały się same komplementy i superlatywy pod adresem gospodarzy, organizatorów i uczestników. Dzięki ekipie sędziowskiej pod wodzą Andrzeja Ryszawy nie było kłopotów z interpretacją przepisów.
Przed turniejem mało kto liczył na Kartoniarzy, a tym bardziej tego, że drużyny Mazovii znajdą się poza finałową ósemką. A to właśnie chłopcy ze stojeckiego Akpudu triumfowali, a ich radość udzielała się innym. Wicelider UPLKS Stanisławów nie był gorszy, ale miał troszeczkę mniej szczęścia. Brązowej drużynie Kopernika '72 należą się słowa uznania za pielęgnowanie piłkarskich tradycji, a jeżeli ktoś stawiał na żołnierzy 23 BL, to wygrał wysoko, bo przed zawodami ta drużyna notowania miała niskie, a niespodzianie wylądowała tuż za podium. Kolejna czwórka też nie należała do faworytów, choć po takich drużynach jak Płomień Dębe, KS Olesin Halinów, Partner Grzebowilk czy miński Mechanik częściej można się spodziewać miłych niespodzianek niż rozczarowań. Kolejne miejsca zajęły obydwie reprezentacje Mazovii, miński TLC i siennicki Drem Team, reprezentacja policji, Wetzela z Chrośli i miński FC Kolarze, Żandarmeria Wojskowa, Herkules Osiny, Jupiter Koszewnica i Juvenia Dobre.
Zwycięzcy turnieju zdobyli także najwięcej punktów (36) w klasyfikacji fair play, a zawodnik tej drużyny, Marek Krzyżanowski, z 17 bramkami został królem strzelców. Kierownik drużyny Marcin Królak miał powody do wielkiej radości, bo jego zawodnicy zebrali wszystkie najwyższe pucharowe laury. Nie wiadomo, czy je obronią za rok, bo i starosta, i wojsko są gorącymi zwolennikami kontynuacji tak wspaniałej imprezy.

Numer: 2006 10   Autor: (jot)





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *