Całkiem niespodzianie, bo na koniec swego turnee po Polsce przyjechał do Mińska Mazowieckiego chór dziecięcy z Bałorusi - Verasok.
Z Mińska do Mińska

Wbrew oczekiwaniom mińszczanie dopisali i na pewno nie żałowali odejścia od prawie majówkowych telewizorów. Chociażby z powodu interpretacji Ave Maryja, podniosłych oratoriów z czystą łaciną, angielskich songów w stylu gospel czy rosyjskim przebojom o przyjaciołach, którzy razem przenoszą góry. Dyrygowała Anna Sadovska, przy fortepianie - Helena Tichonowa, a wzbudzającą zachwyt solistką Verasoku jest Irina Dziaszko.
Występ białoruskich dzieci z Mińska Mazowieckiego zawdzięczamy protekcji radnego powiatu Dariusza Legata z Siennicy, który zna organizatorkę występów białoruskich grup w Polsce - Barbarę Hubską. Dzięki niej być może zobaczymy kresowy folklor podczas Festiwalu Chleba.
Okazało się, że Verasok wystąpił w Mińsku Mazowieckim praktycznie gratis, bo dzieci otrzymały tylko obiad i 400 zł uzbierane przez działaczki UTW.
- Eto diengi na konfiety - mówiła do dzieci radna Rombel omal nie płacząc. I z radości, i z bólu, że takie biedne w tej łukaszenkowskiej demokracji. (jzp)
Data: 02.05.2007
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ