W strugach deszczu czczono w Mińsku Mazowieckim 62. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Przemawiał poseł Mroczek, a po apelu poległych oddano salwę honorową na grobach kwater żołnierskich i partyzanckich. Wszyscy też położyli na nich wiązanki świeżych kwiatów.
Capstrzyk z Dragonem

Nikt nie poruszył problemu cywilnych grobów, które szpecą mogiły bohaterów, ani też nie napomknięto o usuwaniu reliktów PRL-u, który na karabinach przyniosła Armia Czerwona.
Przyjemniej było w pałacu, gdzie poznany w ubiegłym roku zespół Dragon koncertował wojskowo i romantycznie do... schabowego. Władze już nie wysłuchały wzruszających piosenek o wojskowych manewrach, makach w Monte Cassino i walczyków o żołnierskiej miłości i tęsknocie, bo wezwały je ważne obowiązki służbowe. Została garstka kombatantów, ale mimo ich werwy, nie doszło do tańców z braku kobiet. Jeszcze kilka lat i nie będzie kogo zaprosić. Szkoda! (jzp)
Data: 09.05.2007
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ