Wójt Sylwester Dąbrowski skrytykował nauczycieli za słabe wyniki egzaminów kompetencji w podstawówkach i gimnazjach.
Rozliczy nauczycieli

- To nie słaby rocznik, tylko ktoś spoczął na laurach. A może odpuścił sobie uczniów, bo sam się dyplomował - nie owijał w bawełnę miński wójt. Zapowiedział rozmowy z dyrektorami szkół, które uzyskały żenujące wyniki i konsekwencje w stosunku do odpowiedzialnych za przygotowanie szóstych i trzecich klas do egzaminu.
Na efekty krytyki wójta nie trzeba było długo czekać. Podczas konkursu na dyrektora Zespołu Szkół w Niedziałce komisja wybrała kandydata, z którym Dąbrowski nie wyobraża sobie dalszej współpracy. Powodów jest wiele, a najważniejszy to fakt, że kierowane przez Wróblewskiego gimnazjum osiąga słabe wyniki dydaktyczne, a podstawówka kontrkandydatka jest w czołówce gminnego rankingu. Przeciw wybranemu jednym głosem przewagi dyrektorowi są też rodzice, którzy wnieśli do wójta petycję o niepowierzanie Wróblewskiemu stanowiska dyrektora ZS w Niedziałce. Burzliwy ciąg dalszy niewątpliwie nastąpi. (jzp)
Data: 04.07.2007
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ