Po zacofaniu PRL-owskim w dziedzinie budowy infrastruktury komunalnej nastąpiło wielkie ożywienie.

Zasypali staw

Zasypali staw

Jako jedno z czołowych zadań w tej dziedzinie samorządy gminne postawiły doprowadzenie wody do każdej miejscowości i gospodarstwa. W ramach wodociągowania pamiętano również o zabezpieczeniu potrzeb wody dla celów przeciwpożarowych w postaci hydrantów. Fakt ten sprawił, że dawne zbiorniki wody zabudowane do celów p. poż. stają się zbędne. A jak zbędne, to trzeba je likwidować. Jakkolwiek zamknięcie takiego zbiornika np. w Siennicy przy ul. Mińskiej jest posunięciem właściwym, tak likwidacja stawu w środku Latowicza to chyba wielka pomyłka. Leży on na gruntach przynależnych obecnie do Ochotniczej Straży Pożarnej w Latowiczu.
Zbiornik był pokaźnych rozmiarów, także amatorzy wędkowania z młodego pokolenia czasami potrafili złapać rybkę. A istniał tutaj od dawna. W bieżącym roku, wiosną zwyczajnie został zasypany przez przemieszczanie ziemi z wykopów kanalizacyjnych i wyrównanie. Najprawdopodobniej powstanie tutaj parking samochodowy.
Centrum Latowicza jest w gestii zainteresowania okręgowego konserwatora zabytków. Aż dziw, że na taką dewastację wydał przyzwolenie. Naszym zdaniem była to błędna decyzja. Trzeba było oczyścić jeziorko, zabezpieczyć skarpy, ogrodzić i zrobić fontannę elektryczną, a nie zmieniać krajobraz w centrum osady. W tym zakresie podzielamy zdania osób telefonujących do nas w tej sprawie. (fz)

Data: 01.08.2007





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *