W ubiegłą sobotę stadion przy Budowlanej rozjaśnił się gwiazdami. Wszystko to z okazji akcji charytatywnej na rzecz chorych na nowotwory dzieci: Adasia Przybylskiego i Weroniki Antosiewicz.

Doda jak moda

Doda jak moda

Najjaśniejszą gwiazdą wieczoru była Doda. Wcześniej ponad trzytysięczną publiczność bawili grupa GandahaR oraz Robert Kochanek i Ewa Szabatin znani z programu Taniec z gwiazdami. Widzowie mogli też podziwiać popisy dziecięcego zespołu tańca. Doda na scenę wkroczyła parę minut po 20. Jak na megagwiazdę przystało, powitały ją piski radości. Fanów piosenkarka uraczyła godzinnym popisem muzycznym, pirotechnicznym, a także plastycznym – na telebimie, umieszczonym w głębi sceny, prezentowane były bardzo ciekawe wizualizacje. Zaprezentowała się jako wyjątkowo sprawna wokalistka, może przez panujący chłód, bo - jak sama porównała - było zimno, jak w dupie u Eskimosa. Z ruchem scenicznym było już gorzej. Jak wiadomo Doda przyciąga tłumy fanów na swoje koncerty nie tylko swoim oryginalnym głosem. Dla wielu – szczególnie panów, wabikiem są jej stroje, którymi i w Mińsku Mazowieckim nie zawiodła.
Koncert zakończył się po trzech bisach. Mimo przejmującego chłodu, Dorota nie opuściła fanów i jeszcze przez prawie godzinę rozdawała autografy. A wszystko to na rzecz dwójki chorych dzieciaków. (agat)

Data: 26.09.2007





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *