Na 10-procentową podwyżkę dla oświaty zarząd powiatu przygotował ponad dwa miliony złotych. To wszystko na co obecnie starostwo stać, bo i tak do subwencji oświatowej dokłada corocznie 3,5 miliona. W sumie wydatki na oświatę przewyższają 40 milionów, ale nawet takie sumy nie satysfakcjonują nauczycieli.
Zastopowali Wyszogrodzkiego

Na 10-procentową podwyżkę dla oświaty zarząd powiatu przygotował ponad dwa miliony złotych. To wszystko na co obecnie starostwo stać, bo i tak do subwencji oświatowej dokłada corocznie 3,5 miliona. W sumie wydatki na oświatę przewyższają 40 milionów, ale nawet takie sumy nie satysfakcjonują nauczycieli.
Upomniał się o nich podczas marcowej sesji radny Wyszogrodzki, proponując dalsze 3% podwyżki warte pół miliona złotych.
Zrobił to bez żadnego uprzedzenia, co nie podobało się większości radnych, a szczególnie starostom, którzy mogli uznać wystąpienie radnego za populistyczną prowokację. Sesyjna awantura mogła się skończyć całkowitym brakiem podwyżek oświatowych, ale na szczęście 11 radnych opowiedziało się przeciw wnioskowi Wyszogrodzkiego, a 5 wstrzymało się od głosu. Cała sprawa ma drugie dno, ale o tym przy kolejnej okazji. (jzp)
Data: 02.04.2008
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ