W niedzielę, 20 lipca zginął tragicznie w wypadku alpinistycznym 35-letni ksiądz Mariusz Królak. Pochodził z Halinowa, w kapłaństwie był 8 lat, a obecnie pracował jako wikariusz parafii Świętej Trójcy w Ząbkach.
Zginął w Alpach

Ksiądz Mariusz zginął w rejonie Matterhornu we Włoszech, spadając z wysokości 150 metrów. Według pierwszych ustaleń poślizgnął się na śniegu. Ciało znaleźli włoscy ratownicy na 3.400 metrach n.p.m. - Matterhorn ma 4.478 metrów.
Własnie trwają prace nad sprowadzeniem ciała do Polski. Dopiero wtedy, gdy ciało będzie w kraju, będzie znana data pogrzebu, który odbędzie się w jego parafii rodzinnej w Halinowie. (jaz)
Data: 23.07.2008
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ