Dzieci niepełnosprawne umysłowo potrzebują szczególnej opieki. Rodzice chorych we wsparciu z nauczycielami szkół specjalnych  starają się zapewnić im jak najlepsze warunki do rozwoju poprzez zajęcia terapeutyczne. Tak jest też w ZSS w Ignacowie, gdzie podopieczni w ramach terapii rysują. Ich prace można podziwiać w Muzeum 7. Pułku Ułanów Lubelskich

Terapia kredkami

Wernisaż wystawy, który odbył się 25 listopada był jednocześnie podsumowaniem projektu „Ja i moi bliscy”, realizowanego przez stowarzyszenie na rzecz dzieci upośledzonych umysłowo „Dzieciom Radość”, działające przy ZSS w Ignacowie. W ramach tego projektu, współfinansowanego ze środków Mazowsza,  od września do listopada podopieczni stowarzyszenia brali udział w zajęciach plastycznych, które miały pomóc im uwierzyć w siebie i swoje możliwości.
– Zajęcia plastyczne mają ogromne znaczenie dla ogólnego rozwoju dzieci o specjalnych potrzebach edukacyjnych – przekonywała Małgorzata Szczepaniuk-Sidor. Terapia kredkami pozwala chorym na odprężenie, daje możliwość wypowiedzenia się i wyrażenia swoich myśli oraz uczuć. Jak wyliczała, zajęcia sprzyjają integracji, łagodzą napięcia dzieci nadpobudliwych i pobudzają do działania dzieci apatyczne, zwiększają poczucie wartości, podnoszą poziom samooceny i pozwalają ujawnić drzemiące talenty. Aby przyniosły jednak najlepsze efekty, ważny jest jeszcze jeden aspekt – prace należy przychylnie oceniać i nie skąpić pochwały. Jak się szybko okazało, nikogo nie trzeba było przekonywać do komplementowania młodych artystów.
– Nie chcieliśmy swoich prac chować do szuflad – przyznała dyrektorka ZSS Janina Brzeszkiewicz. To dlatego rysunki swoich 30 podopiecznych zebrali w jedną wystawę, udostępnioną szerokiej publiczności, a 12 najlepszych umieścili w specjalnym kalendarzu. Obdarowali nimi wszystkich gości, którzy przybyli na wernisaż. Wśród nich znaleźli się dyrektor MZM Leszek Celej, naczelnik wydziału oświaty i promocji Emilia Piotrkowicz, radna Wanda Rombel, dyrektorka poradni psychologiczno-pedagogicznej Hanna Michalska, dyrektorka ZSE Elżbieta Wieczorek i dyrektorka mińskiego SOSzW Maria Ostaszewska.
Specjalnymi gośćmi byli oczywiście autorzy prac i ich rodzice. To dla nich organizatorzy przygotowali nagrody, chwaląc ich za trud i artystyczne zdolności. A uczniowie ZSE wraz z opiekunką Justyną Kmiecik zadbali, by nikomu z odwiedzających nie zabrakło słodkich przekąsek i napojów.
O skrywanych talentach podopiecznych szkoły i stowarzyszenia można było się przekonać, gdy tylko opadła otwierająca wystawę wstęga. Ich rysunki okazały się pełne uczuć, które na co dzień ciężko jest wyrazić słowami. Te artystyczne wyznania rodzinnej miłości w murach muzeum oglądać można do 20 grudnia br.

Numer: 2011 51   Autor: Justyna Kowalczyk