Skoro jest tak biednie, to dlaczego jest tak bogato... To wcale nieretoryczne pytanie można postawić samorządom, które psioczą na politykę rządu i zapowiadają cięcie wydatków budżetowych w przyszłym roku. Analiza zamożności miast i gmin powiatu mińskiego wskazuje, że wbrew pozorom ich mieszkańcy są coraz bogatsi, czyli dostarczają wójtom i burmistrzom coraz więcej kasy w podatkach i opłatach lokalnych. Czy mogą jednak z tego faktu być zadowoleni...
Dziwactwa bogactwa
Ocena sytuacji finansowej samorządów po pandemicznym kryzysie jest wyjątkowo złożona. Poszczególne wskaźniki analizowane oddzielnie zdają się nie tworzyć spójnego obrazu. Nic dziwnego, że dane na potwierdzenie swoich tez są w stanie znaleźć zarówno przedstawiciele administracji rządowej lansujący pogląd, że kondycja finansowa władz lokalnych jest kwitnąca i dawno nie była lepsza, jak i zwolennicy odmiennych wniosków.
Pierwszym argumentem dla zwolenników tezy o świetnej sytuacji jest fakt, że mimo inflacji realne dochody budżetów samorządowych cały czas rosną. Dlaczego więc włodarze miast niepotrzebnie dramatyzują lub też próbują osiągnąć nieuzasadnione dodatkowe korzyści?
Mało tego, samorządy mając więcej pieniędzy zarówno własnych, jak i otrzymywanych w formie dotacji, powinny inwestować na niespotykaną wcześniej skalę. Owszem – inwestują, ale głównie za otrzymane dotacje i wsparcia... rządowe.
Właśnie w rankingu ominięte zostały wpływy z dotacji celowych. Dlaczego? W okresie intensywnego korzystania z funduszy unijnych dotacje mają chwilowy, ale bardzo silny wpływ na wielkość dochodów. Wpływ wielkiej dotacji inwestycyjnej potrafi wywindować samorząd wysoko w rankingu. Jest to awans incydentalny i bez związku z trwałym wzrostem zamożności budżetu. Wydaje się więc, że uwzględnienie tylko dochodów własnych i otrzymywanych subwencji lepiej oddaje poziom zamożności.
Wyjęte z ogólnego rankingu samorządy powiatu mińskiego mają się całkiem nieźle. Nie dość, że utrzymały swoje miejsca z poprzedniej oceny, to ich zamożność per capita znacznie wzrosła. Najmniej u krezusa jakim jest Sulejówek, ale już w Halinowie wysforowanym na drugie miejsce w powiecie, a 96 w kraju wzrost osiągnął ponad 900 zł na osobę. W pozostałych miastach i gminach nie jest aż tak dobrze, ale podniesienie bogactwa o 300, 500 czy 600 zł nie jest wcale mizerny. Martwi jedynie wciąż daleka – 48 pozycja powiatowego Mińska Mazowieckiego i jednak spora, sięgająca tysiąca złotych różnica między najbogatszymi, a najbiedniejszymi samorządami jak Kałuszyn, Cegłów, Dębe i Latowicz
............................................................................
MIASTA POWIATOWE – 267 / miejsce w grupie, miasto, zł 2022. zł 2021 /
48 Mińsk Mazowiecki - miasto 4211 3822
............................................................................
MIASTA – 621 / miejsce w grupie, miasto, zł 2022. zł 2021 /
65 Sulejówek 4798 453586 Halinów 4616 3737144 Mrozy 4110 3423177 Kałuszyn 3967 3677
.............................................................................
GMINY WIEJSKIE – 1513 / miejsce w grupie, gmina, zł 2022. zł 2021 /
219 Siennica 4274 3771318 Mińsk Mazowiecki - gmina 4064 3442344 Jakubów 4025 3783361 Stanisławów 4000 3428364 Dobre 3998 3560547 Cegłów 3812 3436*562 Dębe Wielkie 3803 3287656 Latowicz 3734 3297
- sklasyfikowany jeszcze jako gmina wiejska
..............................................................................
BOGACTWO GMIN – ogółem w zł/os
Sulejówek 4798Halinów 4616Siennica 4274Mińsk Mazowiecki - miasto 4211Mrozy 4110Mińsk Mazowiecki -gmina 4064Jakubów 4025Stanisławów 4000Dobre 3998Kałuszyn 3967Cegłów 3812Dębe Wielkie 3803Latowicz 3734
Numer: 51-52 /1314-15/ BN 2022 Autor: J. Zbigniew Piątkowski
Komentarze
DODAJ KOMENTARZ