Spady medialne

Okazuje się także, że w urzędzie nie pracuje już żaden z urzędników, którzy przed laty odpowiadali za tę inwestycję.
- Urzędem jest miński magistrat, a inwestycją – śliskie przejście pod torami w zarządzie spółki kolejowej, która winę zwala na śliskie podeszwy i sprzątaczki myjące terakotę w czasie mrozów.

Budżet Siennicy jest tak skromny, że radni i sołtysi walczą jak lwy o remonty dróg na swoim terenie.
- Raczej jak hieny, bo król lew byłby za dumny na takie podchody.


Mrozy znalazły sposób na obejście niewygodnych paragrafów. Założenie jest takie, że zgodnie z ustawą zostanie przeprowadzony przetarg na odbiór śmieci przez prywatną firmę, ale wyłącznie z punktu ZGK.
- Bierzcie przykład o włodarze, jak się w Mrozach prawo karze. Głupie prawo - dodać trzeba, więc i kara prosto z nieba.

Teraz stowarzyszenie CMOK, czyli Chrońmy Mokradła, zauważyło, że na dawnym poligonie koło Rembertowa zalęgły się żółwie błotne. Argumentują, że to ewenement niemal na skalę światową.
- No i po co nam betonowa cywilizacja. Idźmy w naturę, a będziemy sławni.

Liga pasjonatów wiedzy z Dębów Wielkich.
- A może z Sosen Małych?

Wygrała Polska Grupa Energetyczna. Dystrybutor prąd do oświetlenia ulic zaoferował za stawkę 0,2394 zł za kilowatogodzinę, natomiast za energię doprowadzaną do obiektów uzgodniona stawka 0,2457 zł za kilowatogodzinę.
- PGE wygrywa przetargi z ideą KTO WEŹMIE MNIEJ, a nie potrafi skumulować liczników i wypisać jednemu odbiorcy jednej faktury. Też mi korporacja...

(Koreańczycy) są podobni do Polaków, mają „serce na dłoni”, zawsze pomogą znaleźć drogę, nawet jeśli to nie będzie ta droga, której szukaliśmy.
- My jesteśmy całkiem inni, bo fałszywą drogę wskazujemy CELOWO.

Gdybym interweniował, to mógłbym jej zrobić krzywdę. Nie jestem damskim bokserem, a kilka siniaków, zadrapań czy ugryzień na pewno mnie nie zabije.
- Masochiści też udają, że ich boli.