Powiat mińskiBezpieczni w powiecie

Działają zawsze tak samo – dzwonią lub odwiedzają, podają fałszywą tożsamość i żerują na współczuciu, wymyślając ckliwą historię. W taki sposób udaje im się wyłudzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Mowa o oszustach stosujących metodę „na krewniaka” lub potrzebującego. Ich ofiarami są głównie osoby starsze, bo to im najłatwiej uwierzyć w cudze łzy…

Łzy fałszywe

Bezpieczni w powiecie / Łzy fałszywe

Przez niemal cały 2012 roku w powiecie mińskim cicho było o oszustach żerujących na ludzkich uczuciach. Dopiero pod koniec roku do mińskiej policji zgłosili się pierwsi poszkodowani. Ta skromna statystyka cieszyłaby, gdy nie fakt, że w ostatnich miesiącach w powiecie mińskim znowu pojawili się oszuści.

Tym razem nie byli to przestępcy podający się za osoby z rodziny, a za pracownice opieki społecznej. W minionym miesiącu dwie kobiety w wieku ok. 30 lat zapukały do drzwi emerytki z Mińska Mazowieckiego, twierdząc, że przychodzą na kontrolę, od której uzależnione będzie podwyższenie emerytury męża. Staruszka nie zorientowała się, że to tłumaczenie nie ma żadnego związku z profilem działalności MOPS-u i wpuściła oszustki do mieszkania.

– Kobiety weszły do środka i poprosiły starszą panią o odcinek emerytury i banknot, z którego rzekomo chciały spisać numery. Już sama taka propozycja powinna wydać się podejrzana i wzbudzić w lokatorce wątpliwości – relacjonuje rzecznik mińskiej policji podkom. Daniel Niezdropa. Niestety, emerytka nie wyczuła niebezpieczeństwa. Ze skrytki wyciągnęła pieniądze, zdradzając tym samym oszustkom, gdzie chowa swoje oszczędności. W tym momencie jedna z kobiet odwróciła jej uwagę, przekonując, by poszły razem do innego pokoju i sprawdziły nieszczelne okno. Druga zaś wyjęła gotówkę z kryjówki i razem ze wspólniczką pośpiesznie opuściły mieszkanie, twierdząc, że muszą wrócić do urzędu po pieczątki. Staruszka dopiero po jakimś czasie zorientowała się, że została oszukana.

To niestety nie jedyny przypadek oszustw, których ofiarami stają się mieszkańcy Mińska. Jak mówi podkom. Niezdropa, są to głównie osoby powyżej 70. roku życia, choć zdarzały się też przypadki, w których oszustom dawali się omamić ludzie po 60. Zwykle zaufanie w poszkodowanych wzbudzają kobiety, o mężczyznach stróże prawa jeszcze nie słyszeli. Historie tych przestępstw są różne, bo każdy złodziej działa pod inną legendą. Schemat jest jednak zawsze taki sam.

– Sprawca wymyśla sobie historię i stara się wykorzystać nieuwagę, zająć osobę, która wpuściła go do mieszkania jakąś czynnością, czyli pójściem do kuchni, podaniem jakiegoś przedmiotu. W tym czasie może sprawdzić inne pomieszczenia. Bardzo często jest tak, że nie domyka drzwi i do mieszkania wchodzi druga osoba, która sprawdza pozostałe pomieszczenia i zwykle trafia na coś wartościowego – opowiada podkom. Niezdropa. – Sprawcy próbują psychologicznie oddziaływać na starsze osoby, wzbudzając ich litość i żal – dodaje funkcjonariusz.

Czy da się uchronić przed oszustami? Jak twierdzi Daniel Niezdropa, jest kilka sposobów, by nie stać się ofiarą. – Podstawową zasadą jest prośba o przedstawienie się, ewentualne wylegitymowanie, pokazanie identyfikatora. Nie wpuszczajmy nikogo obcego, postarajmy się załatwiać sprawy przed drzwiami. Dajmy oszustowi do zrozumienia, że nie jesteśmy w domu sami albo stwórzmy taka sytuację, żeby zaczął się bać, że za chwilę ktoś się u nas pojawi. Jeśli rozmawiamy przez telefon, starajmy się zadawać osobie, która podaje się za członka naszej rodziny, jak najwięcej pytań z życia prywatnego, zadzwońmy do bliskich i potwierdźmy wersję przedstawioną nam przez fałszywego krewnego – wymienia policjant.

Niestety, pod wpływem chwili niewiele osób pamięta o tych zasadach i orientuje się dopiero, gdy zostaje oszukana. W takim wypadku, jak również wtedy, gdy tylko nabierzemy podejrzeń, należy bezzwłocznie skontaktować się policją. Im szybciej, tym lepiej, bo stróże prawa będą mieli większe szansę na schwytanie oszusta.

Numer: 11 (806) 2013   Autor: Justyna Kowalczyk





Komentarze

DODAJ KOMENTARZ

Wpisz nick.

Nick *

Nieprawidłowy adres e-mail.

Adres e-mail *

Wpisz treść wiadomości.

Treść wiadomości *